Misza sypia w łóżku

Super
Wiesz Halinko w ciągu 3 miesięcy cztery miejsca (działka, mój dom, twój dom i w końcu dom), nie wiadomo jakie były jego losy....
Być może to prawda, że koczował niedaleko przychodni, może ktoś go wziął na działki i zamknął, żeby łowił myszy. Mnie i syna się nie bał, ale jak ktoś przechodził obok furtki kot się cofał. Schował się i nie wychodził dopóki go nie zawołałam.... Biorąc pod uwagę całokształt, to nie jest źle. Poradził sobie chłopak

Dobrze, ze trafił do domu pani Emilii
Mój syn bardzo chciał, żeby Bazyl z nim spał.... kot uciekał z łóżka jak poparzony (musiał nieźle dostać), po dwóch latach doszliśmy do takiego porozumienia, że wytrzyma 5-10 minut, objęty - bo inaczej ucieka. I potrafi położyć się na łóżku, chyba od miesiąca, jak nie ma nikogo w pokoju i nie ucieka jak się wejdzie.