Jak dowiedziałam się od opiekunki Borysa jeszcze z działek tam także miał problemy z innymi kocurami . Był wręcz tępiony przez pozostałe kociaki, nigdy nie dopuściły go do stada , biły go i przeganiały. Ma naprawdę przekichane to życie.
Borysek ma już następcę Bambo . Przepraszam to raczej teraz Markus znalazł sobie Borysa do bijatyk. Dzisiaj Borys leżał na moich kolanach ze 40 min.. Kiedy położyłam go wymizianego na posłanie podbiegł Markus i zaczął Borysa okładać łapkami i syczeć. Markus jest bardzo zazdrosny o mnie chodzi mi przy nodze jak piesek