4m. dymny Fumo nie wygrał z chorobą [*] żegnaj kotku... :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie sty 17, 2010 18:06 Re: 4m. dymny Fumo wciąż chorował w schronisku- ma DOM :)

IKA 6 pisze:Że madry to na pewno, ale że wie co robić w domu............Prawie wszystkie koty ze schronu wiedzą co robić w domu :ryk: :ryk: :ryk: Powodzenia Fumo :ok: :ok: :ok:

IKA ale to nie wrocławski (to znaczy teraz już tak ;) ale mimo wszystko przyjezdny), więc nie muszą się martwić że z jedzeniem będzie "Jaśnie Pan Hrabia" :mrgreen:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 17, 2010 19:40 Re: 4m. dymny Fumo wciąż chorował w schronisku- ma DOM :)

W związku z tym, że jesteśmy kocimi laikami, mamy pytanie.

Czy to normalne, że Fumo prawie cały dzień śpi? Ja wiem, że on jest chory, malutki i trochę przeżył przez ostatnie dni, ale dla pewności wolę spytać. Od śniadania prawie cały czas drzemie zakopany w kocyku, przed chwilą trochę zjadł mokrego, pomyział się i znów zasypia :roll: Pije dużo, z kuwetki korzysta, zjadł z łyżkę suchego i mokrego, no i śpi.

Amala

 
Posty: 21
Od: Pt sty 15, 2010 22:00

Post » Nie sty 17, 2010 20:14 Re: 4m. dymny Fumo wciąż chorował w schronisku- ma DOM :)

Jak jest chory to może więcej spać, do tego może odsypiać stres. Jak je i pije to źle nie jest :ok: Pije bo pewnie ma temperaturę i dlatego tez będzie więcej spał. A na ile dni macie leków? Kiedy do weta na przegląd Ania w lecznicy mówiła?
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 17, 2010 20:18 Re: 4m. dymny Fumo wciąż chorował w schronisku- ma DOM :)

a... i zauważasz że śpi bo jesteś w domu ;) Zwykle kot przesypia cały czas jak ludź jest w pracy. On jest wprawdzie mały i powinien normalnie więcej brykać ale tez jest teraz chory. No i poczekaj do nocy :twisted: I rano pewnie tez pobudka o 6 :mrgreen:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 17, 2010 20:34 Re: 4m. dymny Fumo wciąż chorował w schronisku- ma DOM :)

Leki Fumo dostał na 8 dni.
Maluszek ma prawo więcej spać, bo i jest mały no i chory. Na pewno z czasem będzie więcej brykał.
Zdrówka maluszku :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 17, 2010 20:51 Re: 4m. dymny Fumo wciąż chorował w schronisku- ma DOM :)

:ok: za nowe życie koteczku!
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 17, 2010 22:02 Re: 4m. dymny Fumo wciąż chorował w schronisku- ma DOM :)

IKA 6 pisze:Że madry to na pewno, ale że wie co robić w domu............Prawie wszystkie koty ze schronu wiedzą co robić w domu :ryk: :ryk: :ryk: Powodzenia Fumo :ok: :ok: :ok:



:mrgreen: :ryk: :mrgreen:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Nie sty 17, 2010 22:07 Re: 4m. dymny Fumo wciąż chorował w schronisku- ma DOM :)

Tak się cieszę, że znalazł troskliwy domek :1luvu:
Paluszek
 

Post » Nie sty 17, 2010 23:06 Re: 4m. dymny Fumo wciąż chorował w schronisku- ma DOM :)

Wracaj szybciutko do zdrówka Fumcio.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 18, 2010 21:55 Re: 4m. dymny Fumo wciąż chorował w schronisku- ma DOM :)

Witajcie! My jesteśmy szczęśliwymi kociarzami od niespełna 1,5 miesiąca i myślimy, że to była najlepsza decyzja wziąć od razu 2 kociaki, nasze oczka w głowie :) Zazdrościmy troszkę pierwszych dni po wzięciu kotka.. ;)

A propos leków - po wielu kombinacjach nam udało się podawać je smarując masełkiem (nawet grubiej) i podklejając taką tabletkę pod kawałek mięska na talerzyku. Kotka zjadała całą porcję mięska i leki.
Czasem można też wcisnąć tabletkę w karmę z puszeczki - te karmy tak pachną, że kotek zje wszystko! ;)

Ale każdy kotek jest inny...
Powodzenia w leczeniu Fumiaczka i dużo radości ze wspólnego "pożycia" ;)
Obrazek
"Nawet najmarniejszy kot jest arcydziełem stworzenia" L. Da Vinci

Jaś&Małgosia

 
Posty: 500
Od: Czw lis 19, 2009 23:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 19, 2010 9:25 Re: 4m. dymny Fumo wciąż chorował w schronisku- ma DOM :)

A jak tam czuje się Fumo? Katarek przechodzi?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 19, 2010 9:32 Re: 4m. dymny Fumo wciąż chorował w schronisku- ma DOM :)

Na pewno przechodzi i wkrótce Fumci będzie zdrowiutkim, grubiutkim kotkiem :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 19, 2010 11:16 Re: 4m. dymny Fumo wciąż chorował w schronisku- ma DOM :)

Średnio przechodzi. Nie jest gorzej ale jakiejś znaczącej poprawy tez nie widać. I oczka łzawią ale takimi zwykłymi łzami. Domek się wybierze do weta wcześniej żeby mieć pewność, że nic się nie zaczyna dziać niedobrego, bo też ich to spanie niepokoi i mała ilość jedzenia (ok 40g mokrego i tyle samo suchego na dzień). Fumcio za to pije wodę i interesuje się wszystkim co jest do picia więc zaproponowałam podanie mleczka bez laktozy, on jest jeszcze malutki więc może takie coś mu podpasuje i nabierze trochę ciałka (już mu się brzusio zaokrąglił troszkę :) ale nadal chudziutki jest). I by się tylko miział i spał na rączkach. Fumcio jest dość płochliwy jeśli chodzi o dźwięki ale poza tym już się zadomowił. Boi się jedynie łazienki i owarczał niebieskiego klapka :twisted: (o dziwo buty mu ponoć nie przeszkadzają tylko te niebieskie klapki są jakieś takie wredne że się dosłownie włos na grzbiecie jeży :D ). Ulubioną zabawką są nadal kolczyki Dużej a ulubionym miejscem go spania poduszka Dużego :mrgreen: no i oczywiście rączki :) Fumcio ma tez swój ulubiony kocyk ale Duży nie może siedzieć za daleko od kocyka bo wtedy Fumcio się denerwuje i Duży musiał przesunąć kocyk koło siebie bo odległość "na drugim końcu kanapy" była stanowczo za duża ;) Fumcio też robi kocie "phi" szczególnie jak jedzonko w miseczce nie jest już świeże (bo ma całe pół dnia ;) ) i jak Duży mu powiedział żeby się umył w wiadomym miejscu po wyjściu z kuwety (bo Fumcio ponoć śpi z doopskiem na policzku Dużego :mrgreen: :ryk: ). Ogólnie Fumcio jest straszną przylepą i zawodowym traktorzystą :) Już się nie mogę doczekać kiedy Fumcio wydobrzeje i będę go mogła odwiedzić :)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 19, 2010 12:54 Re: 4m. dymny Fumo wciąż chorował w schronisku- ma DOM :)

o , dzięki za wieści :D
jak coś Dużych niepokoi, to jasne, że lecieć do lekarza. Niech osłucha maluszka. Choć koci katar to taka wredota jest że długo się leczy :( tym bardziej, że u niego to już nawrót któryś, biedny ma pewnie trochę wycieńczony organizm tymi wirusami.

Kciuki nieustające :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 19, 2010 13:18 Re: 4m. dymny Fumo wciąż chorował w schronisku- ma DOM :)

Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrówka Fumcia - oby był tak cudownym, przekochanym kotem jak i mój dymniaczek Zulus!!!! Ciągle nie rozumiem...jak dymniaczki mogą być "wredne"...jak to niektórzy na forum twierdzą :wink:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości