Alfik-szuka DS i nowy tymczasik Dorotki mała tri Trusia

MIKUŚ pisze:Fajnie by się wkomponowała ruda małpa do mego Gangu, ale wiesz.......Ja i trikolor - w moim pokoju U mnie czarno - biało - a rudego nie cierpie

Basia tego rudego to ty byś nie zauważyła - ona biega z prędkoscią światła :mrgreen:

Dalsza fotorelacja "rudej malpy" obecnie zwanej Tunią

Ulubione zajęcie Tuni - polowanie oczywiście na moje nogi :evil:

Przyczaika

Po ataku oczywiscie blyskawiczna ucieczka

Na z góry upatrzoną pozycję

I znowu zwiad - co by tu nabroić

Lub udawanie niewiniątka

Tunia na 1

MIKUŚ pisze:Fajnie by się wkomponowała ruda małpa do mego Gangu, ale wiesz.......Ja i trikolor - w moim pokoju U mnie czarno - biało - a rudego nie cierpie

No wiem coś o tym, bo rudy Benek trafił do mnie :mrgreen:

mar_tika pisze:
MIKUŚ pisze:Fajnie by się wkomponowała ruda małpa do mego Gangu, ale wiesz.......Ja i trikolor - w moim pokoju U mnie czarno - biało - a rudego nie cierpie

No wiem coś o tym, bo rudy Benek trafił do mnie

No wiesz.......nie mozna przejść obojętnie obok istotki proszącej o ratunek. A to ze Benek był ryzy to inna sprawa :ryk:

Przynajmniej choć na chwilę miałaś w domu coś innego :mrgreen:

Za niedługo nowa fotorelacja "rudej malpy" :twisted:

Kreatywna gadzina z dnia na dzień coraz bardziej.
Dzisiaj rano odwiedziła mnie sąsiadka z pączkami i tylko przekroczyła próg a TUNIA juz wisiała na jej spódniczce :evil:

Fotorelacja z poranka.

Zdjęcia pt. "Gdzie jeszcze wejdzie TUNIA" :evil:

I minka z serii "ale o co chodzi" :lol:

i przyczajka przed atakiem :twisted:

Dorota Wojciechowska pisze:Dzisiaj rano odwiedziła mnie sąsiadka z pączkami i tylko przekroczyła próg a TUNIA juz wisiała na jej spódniczce

Bo Tunie bardzo lubią pączki i w ogóle wszystkie ciasteczka. :lol:

Ja się muszę dzisiaj kryć z pączkami, bo inaczej nie pozwoli zjeść. :ryk:

I na 1

Witamy wszystkich wieczorkiem.
Dzisiaj rano byłam z Tunią na kontroli.
Tunia przytyła ponad 400 g i teraz juz kawał kota z niej 2,14 kg.

Ogólnie stan zdrowia sie poprawił, chociaz maly rozbójnik je tylko mokre i to głównie gotowane.
Saszetki feeee, suche feeee (no chyba że od czasu do czasu namoczone) no i koniecznie ciepłe zimnego panienka nie ruszy.
Uszka jeszcze świerzbowe do leczenia dalszego ale już zdecydowanie lepiej, no i niestety nadal jej świszczy w nosku.
Ogonek też juz nie jest spuchnięty, a końcówka mimo że obchodzi z sierści jeszcze trochę to reaguje na bodźce, więc chyba nie będzie potrzebna amputacja.
Więc ogolnie lepiej, gdyby jeszcze charakterek się poprawił :evil:

.
Oj bo to kot z tych wariatuńciów, złośliwców i zaczepiaczy.
Spokojnie mozna by ją nazwać kot pędziwiatr :evil:

Oj nikt nas nie podrzuca :cry:

A tu nowa sesja Tuni:

S P A C E R Y :twisted:

A tu sesja z serii:
N I E W I N I A T K O

Serdecznie wszystkich pozdrawiamy sobotnio :1luvu:

Witamy niedzielnie.
Tunia dzisiaj baaaardzo niezadowolona.
Bo niby niedziela a Tunia caly czas sama w domu.
Ciocia rano poszła do kociej chatki a później była godzinke i znowu wyszła do pracy.
Buuuuuuuu Tunia zła - Tunia gryzie i rozrabia :twisted:

hop sia na górę w poniedziałeczek

I popołudniowo hop na pierwszą po domek :ok:

Witamy wtorkowo

Byłam wczoraj na kntroli u weta.
Tunia lepiej zarówno z uszami jak i z przeziębieniem.
Dostała jeszcze antybiotyk i kontrola za 2 tygodnie.
Ogonek też lepiej końcówka łysa ale reaguje na podszczypywania

Natomiast pani doktor nie podobają się 2 miejsca łysawe - kontrolnie bedzie sprawdzane czy to nie grzybek

Dzisiaj mam dzwonić o wyniki.

A że Tunia ma się lepiej najbardziej doświadczam ja.
To kocica z ADHD :ryk:

biega z prędkością światła,
poluje (oczywiście na mnie) i biega jak szalona za kóleczką papieru i to jest najlepsza dla niej zabawa.
Żadne myszki, czy piłeczki kólka papieru najlepsza.
Dumnie nosi ją w pyszczku jak zresztą upolowane gąbki w łazience.

A najśmieszniejsza jest jak wygina grzbiet w kabłąk ogon tez tak jakoś wykrzywia i bokiem idąc śmiesznie na łapkach (tak jakby na paluszkach) straszy mnie i atakuje a później bieeeegiem ucieka. :ryk:

Gdyby nie jej zamiłowanie do gryzienia dużej i natręctwo w chodzeniu po meblach kuchennych i zaglądanie do garów (nawet tych na gazie) no i oczywiście brojenie po wszystkich możliwych kwiatkach, półkach i ogólnie niedostępnych (jak by się wydawało) dla kotach miejscach, to byłaby dla mnie super śmieszna kicia.
Ale może są milośnicy :1luvu:

zadziornych rozrabiak - i na to liczymy

A i Tunia potrafi być rozkosznie miła - barankować, lizać ręce i układać języczkiem fryzurę (moją oczywiście)
Niucha noskiem oczy i ociera się - TO CHYBA MUSI BYĆ MIŁOŚĆ :ryk:

Alfik-szuka DS i nowy tymczasik Dorotki mała tri Trusia

Kto przegląda forum