Otwockie niebieskie koty - już w swoich domach :-)))

Chaberkowa mamusia to Małgosina Dusia.

Jest jakieś zainteresowanie Aleksandrem? Rany, że takie piękności nie mają swojego człowieka.
:ok:

kciuki za Aleksandra. Natomiast Chaberek w piątek straci swoje jajka, już termin na zabieg zaklepany(niezły prezent na święta, co?

)
Mruczanki od Chaberka i mojego Merca :kotek:

PatiG pisze:Jest jakieś zainteresowanie Aleksandrem? Rany, że takie piękności nie mają swojego człowieka.
kciuki za Aleksandra. Natomiast Chaberek w piątek straci swoje jajka, już termin na zabieg zaklepany(niezły prezent na święta, co? )
Mruczanki od Chaberka i mojego Merca

W końcu Boże Narodzenie to święta "bezjajeczne" - totalnym nietatktemjest kastrować kota na Wielkanoc (ja tak właśnie Zulusowi zafundowałam taką odjajczoną Wielkanoc... :mrgreen:

)

Dopiero zabiorę się za ogłaszanie Aleksandra, teraz wiem jak chłopak sprawuje się w domu, to wiem co można reklamować. :mrgreen:

Wygłaszczcie i ode mnie Chaberka, proszę. :1luvu:

**Adopcje: 12 >>**

powodzenia z ogłoszeniami i oby mądre telefony były! :ok:

Alutek cały czas siedzi na parapecie. Pod oknem jest duży stolik, wstawiłam tam kuwetę, ciepłe posłanko, jedzenie i wodę.
Bo ten wielki facet boi się malutkiej Trusienki. :roll:

A poza tym jest kochany, miziasty, wiele razy już mi ręce umył, chyba uznał, że krem do rąk mu pasuje.

zrób piękne zdjęcia, wrzucimy na allegro, dom się znajdzie w trymiga :ok:

Zrobię zdjęcia, tylko mi światła potrzeba, a tu pogoda taka, że wyć się chce. :roll:

**Adopcje: 12 >>**

zgadza sie z ta pogodą. Już kilka dni próbuje zrobic foty Tysonkowi.On zcarny i wychodzi własnie tak jakby kota nie było :mrgreen:

Zero uroku :twisted:

Aleksander już nie upiera się, żeby koniecznie siedzieć na parapecie. Pewnie mu w tyłek zimno. :mrgreen:

Wyleguje się wtulony w posłanko, łaskawie się podnosi co by go dopieścić jak wchodzę do łazienki.
Ten facet jest BOSKI. :1luvu:

Chaberek już jest po zabiegu. Weterynarz zdiagnozował u niego chlamydophila felis, dostał 3 rodzaje kropel : tropicamidum, floksal i tears naturale....

PatiG pisze:Chaberek już jest po zabiegu. Weterynarz zdiagnozował u niego chlamydophila felis, dostał 3 rodzaje kropel : tropicamidum, floksal i tears naturale....

Co to był za zabieg? Chaberek ma KK??

Po kastracji jest. Oczko mu ropiało od początku, wypatrzyłam to na zdjęciach. Agnieszka mówiła żeby narazie przemywać. Ostatnio zaczął jakoś mrużyć oczko i to wszystko co wiem. Od jutra tata ma mu zacząć podawać te krople. Muszą pomóc. Szkoda Chabereczka

To sobie pobloguje. Chaberek dzielnie zniósł zakraplanie, chodź tata bez zadrapań z tego nie wyszedł. Generalnie nic mu nie dolega, w nocy rozrabia i bawi się wszystkim co wpadnie w jego łapki. Wet powiedzial mniej więcej tak, że ma zmiany wywołane ta chlamydią feliz z widocznymi mikrouszkodzeniami rogówki. Najważniejsze, że leczenie już podjęte. Trzymajmy kciuki żeby ta kuracja była skutecznia i żeby obeszło się bez podawania mocniejszych środków. Kontrola za 2 tygodnie.

Trzymam kciuki za oczka Chaberka i ich szybciutkie wyleczenie :ok:

Otwockie niebieskie koty - już w swoich domach :-)))

Kto przegląda forum