Strzeleckie działki. Miziaki domków szukają!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto paź 06, 2009 15:27 Re: 2 malutkie buraski i rudasek. Na działkach NIE PRZEŻYJĄ...

Aggi pisze:Luss-współczucia...Hmm dziwnie,nam wet powiedział że naszej nie zaszkodzi jak damy teraz drugą dawkę tabletki...Sama nie wiem-ja tam się nie znam ;)

No nasz maluszek malusieńki - mniejszy od waszych będzie dostawał aniprazol przez 3 dni z rzędu... To tak jak z odkłaczajacymi pastami - profilaktycznie raz w tygodniu ale przy zatorze daje się przez 3 dni z rzędu... nie wiem...
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 06, 2009 16:02 Re: 2 malutkie buraski i rudasek. Na działkach NIE PRZEŻYJĄ...

Kciukamy

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 06, 2009 16:14 Re: 2 malutkie buraski i rudasek. Na działkach NIE PRZEŻYJĄ...

No to mamy problem robalowy :evil:
Aniprazol zawsze dajemy przez 3 kolejne dni-w/g wagi kota,bo 1 tbl jest na 10kg!
Cestal powinno się powtórzyć po 2 tyg. jeżeli były robale.
Jeżeli chodzi o badanie kału to powinien być zbierany przez 3 dni,bo w jednej próbce można czegoś nie uchwycić.
Trzymam kciuki :ok: Będzie dobrze.
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Wto paź 06, 2009 16:21 Re: 2 malutkie buraski i rudasek. Na działkach NIE PRZEŻYJĄ...

My właśnie tak mieliśmy zrobić że po dwóch tygodniach dopiero następna tabletka-ale wet powiedział że podamy już dzisiaj...
Żal mi Saruni bo ona znów musi w tej łazience siedzieć...Bez nas...A tam zimno :( Ogrzewania nie mamy w domu...Zaraz wstawimy jej choć na chwilkę grzejnik elektryczny żeby choć odrobinkę jej tam nagrzać :cry:

Aggi

 
Posty: 2054
Od: Nie wrz 20, 2009 23:50
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto paź 06, 2009 16:27 Re: 2 malutkie buraski i rudasek. Na działkach NIE PRZEŻYJĄ...

Może termoforek jej położyć?
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kocia dusza

 
Posty: 1824
Od: Sob wrz 26, 2009 17:42
Lokalizacja: Wejherowo (Trójmiasto)

Post » Wto paź 06, 2009 16:32 Re: 2 malutkie buraski i rudasek. Na działkach NIE PRZEŻYJĄ...

Aggi pisze:My właśnie tak mieliśmy zrobić że po dwóch tygodniach dopiero następna tabletka-ale wet powiedział że podamy już dzisiaj...
Żal mi Saruni bo ona znów musi w tej łazience siedzieć...Bez nas...A tam zimno :( Ogrzewania nie mamy w domu...Zaraz wstawimy jej choć na chwilkę grzejnik elektryczny żeby choć odrobinkę jej tam nagrzać :cry:


No to Sarunia będzie pierwszą kandydatką do przetestowania mojego nowego wynalazku (właściwie to nie mojego tylko podpatrzonego) ;) - podusi ogrzewającej :) Jak mi się tylko uda go skończyć, bo coś mi się paczka z zamówionym granulatem styropianowym opóźnia :evil: :evil: :evil:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 06, 2009 17:01 Re: 2 malutkie buraski i rudasek. Na działkach NIE PRZEŻYJĄ...

Ooo Gibutkowa-a cóż to takiego wymyśliłaś?
Ja liczę na to że za jakieś 2 dni naprawdę będzie mogła już być tu z nami :(
Wkurzam się bo grzejemy tylko u siebie i u córki,a właścicielka i tak powiedziała nam żebyśmy nie przeginali żeby nie nabić za dużo na prądzie...Miało być ogrzewanie do września-jest już połowa października a ogrzewania ni ma...I dała nam właśnie ten grzejnik-powiedziała że my płacimy 50zł (tyle ile w poprzednim miesiącu) a ona reszte...
Wyżaliłam się :lol: :oops:
Ale damy jakoś radę,będziemy jak najczęściej się da wstawiać Sarze grzejnik :)
Za godzinkę idziemy do weta...Zobaczymy co mi ciekawego powie :roll:

Aggi

 
Posty: 2054
Od: Nie wrz 20, 2009 23:50
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto paź 06, 2009 19:38 Re: 2 malutkie buraski i rudasek. Na działkach NIE PRZEŻYJĄ...

Już wróciliśmy od weta :)
Z oczkami ok.Także żadnych kropelek już nie dawał.
Za tabletki na odrobaczanie zapłaciliśmy 15zł :lol: Odrazu mnie się lżej na serduszku zrobiło :)
Będę zaraz zakładać wątek dla Saruni,ale najpierw zrobię jej piękną sesyjkę zdjęciową :)
A potem będziemy pannicę ogłaszać.Ale chyba jeszcze ją zaszczepimy gdzieś tak za tydzień.
Rozliczenie jeśli pozwolicie to już wkleję na wątek Sary dobrze?Oczywiście link również wkleję tutaj.

Aggi

 
Posty: 2054
Od: Nie wrz 20, 2009 23:50
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto paź 06, 2009 19:46 Re: 2 malutkie buraski i rudasek. Na działkach NIE PRZEŻYJĄ...

Aggi pisze:Ooo Gibutkowa-a cóż to takiego wymyśliłaś?

Nie wymyśliłam tylko ukradłam pomysła :twisted: W lidlu były takie poduszki-wałki rozgrzewające kręgosłup. Ciotka sobie kupiła (już nie ma bo poszły na pniu), a jak byłam u niej ostatnio to właśnie sobie kręgosłupek w odcinku szyjnym wygrzewałam. Konstrukcja prosta niczym konstrukcja cepa: materiał taki lekko rozciągliwy plus granulat styropianowy do środka. Grzeje ciepłem oddanym z ciała :) No jak styropian działa :D
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 06, 2009 19:48 Re: 2 malutkie buraski i rudasek. Na działkach NIE PRZEŻYJĄ...

Super :ok: ale mi się włącza lampka - co będzie jak te moje bestie rozwalą podusię i zeżrą kuleczki? :twisted:

koko_

 
Posty: 1602
Od: Pt gru 19, 2008 16:15

Post » Wto paź 06, 2009 21:26 Re: 2 malutkie buraski i rudasek. Na działkach NIE PRZEŻYJĄ...

A zatem zapraszamy wszystkich serdecznie na osobisty wątek Saruni.
Tam też znajdą się wszystkie rozliczenia :)
viewtopic.php?f=13&t=101291&p=5010888#p5010888

Uprzedzam.Baardzo dużo zdjęć maleńkiej :D

Aggi

 
Posty: 2054
Od: Nie wrz 20, 2009 23:50
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto paź 06, 2009 22:03 Re: 2 malutkie buraski i rudasek. Na działkach NIE PRZEŻYJĄ...

koko_ pisze:Super :ok: ale mi się włącza lampka - co będzie jak te moje bestie rozwalą podusię i zeżrą kuleczki? :twisted:


No to podusie jeszcze do poszewki :D
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 06, 2009 22:20 Re: 2 malutkie buraski i rudasek. Na działkach NIE PRZEŻYJĄ...

Hihi :D
Gibutkowa,całkiem niezły pomysł :) Na pewno się przyda kociastym jakimś :lol:

Aggi

 
Posty: 2054
Od: Nie wrz 20, 2009 23:50
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro paź 07, 2009 8:03 Re: 2 malutkie buraski i rudasek. Na działkach NIE PRZEŻYJĄ...

Co u Maleńkiej? :ok:

koko_

 
Posty: 1602
Od: Pt gru 19, 2008 16:15

Post » Śro paź 07, 2009 10:39 Re: 2 malutkie buraski i rudasek. Na działkach NIE PRZEŻYJĄ...

Była jedna kupka ale tym razem bez robali :)
Wszystkie zwierzaki już wczoraj dostały tabletki :) Sara znów jak weszłam do łazienki omal na głowe mi nie weszła żeby ją popieścić ;)

Aggi

 
Posty: 2054
Od: Nie wrz 20, 2009 23:50
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości