BURA TOLA WYKUPIONA ZE SCHRONISKA KOTY TRAFIĄ NA BRUK

Nie jest ważny kolor sierści kociaka. Ważny jest jego charakter. Myślę ,że Tola też ma szanse na adopcję. Może ktoś się zakocha w Toli. :ok:

Buraski...Echhh a mi sie własnie burasek marzy, ale mam tri, czarnulkę, a teraz krówka została na wiecznym tymczasie. A buraski to kwintesencja kotowatości :1luvu:

zapraszamy na bazarek, także dla Toli :1luvu:

viewtopic.php?f=20&t=104371&p=5276268#p5276268

Myślę, że Andżelika nie pogniewa się, że wkleję tu fragment PW który do mnie przysłała:

andzelika1952 pisze:Co do Lolka to do mnie jest już mniej bojaźliwy, ale jednak nie jest taki jak Tolcia. Tolę mogę wziąć na ręce , głaskać i smyrać pod brodą. Loluś jest bardzo kochany , potrafi usiąść w pudełku i obserwować mnie przez godzinę jak zamiatam , wymieniam poszewki na posłaniach , jak głaszczę inne koty . Jego spojrzenie jest tak rozumne , tak badawcze ,że i ja lubię mu się przyglądać. Inne koty w tym czasie rozrabiają a on zawsze siedzi i badawczo mi się przygląda.W nim nie ma żadnej złości , agresji wobec zwierząt ani tym bardziej do ludzi

Widzicie, Tolcia to już miziak, a Lolek widać że chce przełamać nieśmiałość - myślę że w domu szybko by się przkonał że ludzie fajni są. To zachowanie Lolusia do dobry znak :ok: