Długowłosa Tola-Sopocianka została Warszawianką fot.s.1,2,4

» Nie lip 05, 2009 18:08

Keetee pisze:Ja fachowcem od kocich ras nie jestem...ale ona jak MCO mi wyglada
Moze ktos rozpacza za maleństwem...
Moze szuka.....
takie to raczej na bruk nie trafiaja...

w Sopocie są jeszcze takie dwa chodzę na tę posesję gdzie są, ale nie udało mi się nawet ich zobaczyć, ale są dwa pingwinki długowłose dzieci Sylwestra...mogę się o to założyć :roll:

» Pon lip 06, 2009 10:14

mała jest nieziemska

» Pon lip 06, 2009 10:29

Keetee pisze:Ja fachowcem od kocich ras nie jestem...ale ona jak MCO mi wyglada
Moze ktos rozpacza za maleństwem...
Moze szuka.....
takie to raczej na bruk nie trafiaja...

Też mam takiego MCO, tylko czarnego-z krzaków za przystankiem autobusowym moje dziecko wyciągnęlo to-to ciemną nocą :lol:

» Pon lip 06, 2009 11:13

Też mam takiego MCO, tylko czarnego-z krzaków za przystankiem autobusowym moje dziecko wyciągnęlo to-to ciemną nocą :lol:

[/quote]

nie...mi sie to w głowie nie miesci...
Ze takie koty sa wyrzucane, i w ogóle....brak mi słów
ale ja ogólnie tego swiata nie rozumiem :roll:

jesli tak to tez takie cudo chce znalezc :crying:

, moze byc za przystankiem ,albo w krzakach :wink:

co ja gadam :conf:

...niech juz nikt takiego nie znajdzie....wystarczy

odnośnie małej....przepiekna kicia
mi sie marzy MCO albo Norweg..........mmmmmmmmm :wink:

moze kiedys mi sie spełni i to marzenie......

» Pon lip 06, 2009 12:36

Czmu wyrzucane? A co ma zrobić pseudohodowca, jak mu się kocie nie spredało, a już za bardzo widać oznaki choroby. Dla niego taniej wyprodukować nowe. :cry:

» Pon lip 06, 2009 20:26

Tolka jedzie do Warszawy..to już szósty mój tymczasik, któremu przyszło przenieść się do stolicy

Jutro mam mieć zdjęcia kolejnych "norwegów" i "MCO" jak tylko będę mieć to założę wątek. Kociaki też z Sopotu :roll:

» Pt lip 24, 2009 18:50

Tolusia nie pojechała do Warszawy...rozchorowała się. Po kk przeszła grzybicę, miała ropnia, była na krawędzi...całe szczęście udało się. Tolusia jest zdrowa i piękna...nie mogę wkleić coś fotek jest jakiś błąd. Tolusia szuka domku.

» Pt lip 24, 2009 20:06

maleństwo kochane....tyle przeszło ...
to ten domek w W-wie nieaktualny...???

» Sob lip 25, 2009 5:33

Domek długo musiał czekać, a teraz się nie odzywa więc może się przestraszył, że Tolusia tyle przeszła. Ropień o mało jej nie zabił....po prostu wracam do domu patrzę a to nie ten kot...Tolcia słaba..zapakowałam ją i do weta, a wet ogląda i mówi, że nie wie o co chodzi??? Ja mówię, że Miszka cały czas liżę Tolcię po nóżce, no i wyciął tam włosy i ropień pękł. Uwierzcie mi, że Tolcia poczuła się jak by się na nowo urodziła. Podawaliśmy antybiotyk miejscowo, robiliśmy okłady z rywanolu i teraz po ropniu nie ma śladu. A nasza panna no cóż szkoda, że nie mogę wkleić fotek, bo wygląda cudownie i czuje się świetnie. Więc szukamy dla Tolusi domu.