Zadzwonię do Beaty jak będzie przyzwoitsza pora bo może śpi? Poczekam jeszcze chwilę.
Widzę, że Beata ma maluchy u siebie z jakimś muchomorkiem na futerku. Trupek jest mocno zakatarzony, nie szczepiony i nie odrobaczony. Bardzo słaby. Bytom jest od Warszawy 280 km, nie wiem czy da radę go przewieźć. Musiałby jechać na kolankach bo w transporterku będzie wył i się wykończy.
Mam też wątpliwości czy to bezpiecznie dla maluchów u Beaty go przywozić i bezpieczne dla małej?.
Jako DS chętnie ale takiego chorego Trupka - musiałby posiedzieć jednak gdzieś żeby nabrać chociaż trochę odporności na podróż.
Dodzwonię się to pogadamy bo może ma to sens.



