W-WA WAWER Trufla vel Trupka szuka domu. Foto str 6

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Śro cze 24, 2009 8:05

Zadzwonię do Beaty jak będzie przyzwoitsza pora bo może śpi? Poczekam jeszcze chwilę.

Widzę, że Beata ma maluchy u siebie z jakimś muchomorkiem na futerku. Trupek jest mocno zakatarzony, nie szczepiony i nie odrobaczony. Bardzo słaby. Bytom jest od Warszawy 280 km, nie wiem czy da radę go przewieźć. Musiałby jechać na kolankach bo w transporterku będzie wył i się wykończy.

Mam też wątpliwości czy to bezpiecznie dla maluchów u Beaty go przywozić i bezpieczne dla małej?.
Jako DS chętnie ale takiego chorego Trupka - musiałby posiedzieć jednak gdzieś żeby nabrać chociaż trochę odporności na podróż.
Dodzwonię się to pogadamy bo może ma to sens.

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Śro cze 24, 2009 8:53

nie trupek ,gagucia nie... :cry: śliczna ,mała zasmarkana dziewczynka ,ona będzie żyła..jaki jest u niej stan?
konkretnie.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 24, 2009 10:02

Na dzień dzisiejszy:
Je, pije sama ze spodeczka, pije ze strzykawki, zjada kawałeczki konserwy(trzeba jej podać pojedyńcze na spodeczku albo z ręki - dopiero przedwczoraj zaczęła naukę jedzenia)
Ma mocno łzawiące oczy, na których ma zmiany - widać na fotce - przez które bardzo słabo widzi. Kicha i smarcze. Nie gorączkuje, nie dostaje antybiotyku doustnie - bo po jednej dawce pozbierała się od razu fantastycznie i kolejne mogłby ją osłabić.
Wymaga regularnego dbania i oczy i nosek (mycia) i podawania odpowiednich kropel. Przyszła z kocim katarem i oczami na szypułkach - bardzo szybko się leczy. Na tymczas do wzięcia z zestawem jedzenia, leków i transporterem. Jeżeli 14 wróci będziemy dalej szukać jej domku (zresztą widzę że Beata się interesuje :)).

Nie wiem co napisać jeszcze. Stan jest rokujący bo kotka ma ogromną wolę życia. Zachowuje się troszkę jak małe zombie które chce jeść jeść i przytulać..

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Śro cze 24, 2009 10:55

Dręcze wszystkich znajomych, ale każdy już zakocony albo zapsiony :/
Ja mam co prawda jedną sztuke, ale też dopiero co wyleczoną z kk - ledwo 3 miesiące minęły i obawiałabym się nawrotów, mimo że szczepione :/ Jak tu pomóc maluszkowi :(((

mysh84

 
Posty: 707
Od: Pon sty 05, 2009 13:36
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz,Bielany

Post » Śro cze 24, 2009 11:35

Podbijać.

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Śro cze 24, 2009 11:38

:!: :!: :!: :!:

ulinek0

 
Posty: 900
Od: Śro lut 11, 2009 17:24
Lokalizacja: warszawa wola

Post » Śro cze 24, 2009 12:12

Hop do góry!
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 24, 2009 12:42

Błagam,tylko nie "TRUPEK"!
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56321
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro cze 24, 2009 12:58

No ale to tak przekornie.
Był taki dzień kiedy P. Doktor powiedziała "I wiesz trzeba Trupkowi znaleźć dom bo wygląda na to że nie chce być trupkiem" :)

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Śro cze 24, 2009 13:14

Słuchajcie zmieniamy profil poszukiwanego domku. Zmieniamy w ogóle taktykę - KICIA ZOSTANIE W LECZNICY.

Po 1 - Malutkiej stało się coś bardzo brzydkiego z jednym okiem, nie będę opisywać w każdym razie uszkodziła sobie troszkę mechanicznie. Ma coś na kształt przepukliny w oku...Prawdopodobnie nie będzie w przyszłości w ogóle nic widzieć. Jeszcze dzisiaj i jutro będzie coś tam przy tych oczach robione żeby ratować. Niestety to się kwalifikuje do natychmiastowych zabiegów bardzo specjalistycznych, a kocinka nie nadaje się na narkozę w żadnym wypadku. Zanim będzie się nadawała to już będzie po ptakach. A i tak widziałaby bardzo słabo więc lepiej nie próbować.

Po 2 - W takim układzie potrzebny jest domek doświadczony i taki który może co godzinkę lub 2 podać leki i obejrzeć pysia. Domek który nie robił nigdy czegoś takiego będzie panikował, bo oczy wyglądają źle. A takiego doświadczonego domku nie mamy.

Po 3 - Ponieważ z domkiem ciężko zdecydowałyśmy że lepiej będzie kocinkę zostawić w gabinecie. Jutro ma opiekę cały dzień jeszcze, w piątek rano dostanie jeść, potem ja pojadę go obrobić ok 12 (jestem na zwolnieniu lekarskim do piątku), a po południu będzie lekarz na zastępstwo to też się zajmie do wieczora maluchem. Weekend sobie poradzimy ja też podjadę do małej, trochę syn P. Doktor trochę druga lekarka.. A w przyszłym tygodniu prawodopodobnie uda się dostarczyć kotkę do P. doktor, będzie sobie na urlopie mieszkać w klateczce i zdrowieć. O tak.
To chyba sobie poradzimy..wiem, że teraz ciężko z DT, tyle bied jest - my sobie jakoś damy radę. Najważniejsze że jest plan.


Bardzo bardzo dziękuję za to że tyle osób rozpytywało znajomych. Nawet tych nie kociarzy. I za to że podbijacie wątek. To ważne żeby mała była na górze. Wielkie dzięki za wsparcie malutkiej. Kiedy tylko jej się poprawi będzie szukała domku. Właściwie domek może już ustawiać się w kolejce. Naprawdę ta mała ma taką wolę walki że mało takich kotów widziałam.

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Śro cze 24, 2009 13:23

czyli taki trochę Zombie :)

chyba mam dobrą wiadomość - przyjaciółka z Waw jest gotowa zaopiekować się Maleństwem :)

dając mu DT, ale kto wie kto wie... :)
tak na 100% będę wiedziała dzisiaj wieczorem.

szczegóły na PW z Gagucią.
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 24, 2009 13:25

oj, czyli mój wpis nieaktualny... Koleżanka pracująca, więc nie może dać takiej opieki jakiej wymaga Maluch...
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 24, 2009 13:28

qlenko strasznie Ci dziękuję ale myślę że taki plan jest dobry.
Koleżanka skoro już się zdecydowała to może weźmie jakąś inna biedę? Zombiaczka to by była bardzo głęboka woda na początek. Naprawdę wielkie dzięki za napastowanie znajomych. :)
Teraz to najbardziej potrzebne kciuki - to za kilka tygodni Trupka tu wróci w poszukiwaniu domku z nowymi pięknymi fotkami.

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Śro cze 24, 2009 14:16

Takie małe kocie potrzebuje jeść 5 razy dziennie. Na dodatek ona jest wyniszczona. CZy podanie jej karmy raz dziennie załatwi sprawę? Czy ona tego jedzenia nie rozniesie po klace, nie zabrudzi kualami? To maleństwo. Może lepszy byłby jednak DT.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro cze 24, 2009 14:17

Takie małe kocie potrzebuje jeść 5 razy dziennie. Na dodatek ona jest wyniszczona. CZy podanie jej karmy raz dziennie załatwi sprawę? Czy ona tego jedzenia nie rozniesie po klace, nie zabrudzi kualami? To maleństwo. Może lepszy byłby jednak DT?

Te oczka tez wymagają podania kropli przynajmniej 3 razy dziennie. :?

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości