» Pt cze 19, 2009 9:24
Tak właśnie potwierdziłam płcie.
Sprawa wygląda tak bo dopytałam. W piwnicy była kotka i to ona jest podejrzana o macierzyństwo. Wchodziła do piwnicy przez okienko. Czyli chyba przesadziłam z tym, że ktoś je wyrzucił. Usłyszałam też, że ktoś się pewnie wkurzył i pozamykał wszystkie okienka w piwnicy.
Po kilku dniach osoba która ma maluchy zeszła w jakimś innym celu do piwnicy i zobaczyła małe ciekawskie ryjki w jakiejś szparze. Dała jeść ale dwa jadły, a jeden ledwo chodził i nie jadł i słabł dlatego zabrała je po 3 dniach do domu.
Po rozmowie ze mną zawiozła kociaki do weterynarza- zostały odrobaczone.
Jeżeli będę intensywnie szukać domków mogą zostać jeszcze ok 2 tygodnie. Za te 2 tygodnie mają umówione szczepienie u weta. Co dalej nie wiem.
Weterynarz ocenił je 2 dni temu na 6 tygodni......czyli maluszki sierotki. Dlatego jeden pewnie nie umiał jeść. Mamusia się nimi świetnie opiekowała skoro nie mają pchełek ani KK.
Maluszki szukają w takim razie domków stałych lub domu tymczasowego "domowego"lub "kibelkowego". Piszę o tym dosyć spokojnie ale naprawdę jestem bardzo wdzięczna tej osobie, że zdecydowała się je chwilę pozostawić. Bo wiem jaka ma ciężką sytuację. I bardzo bym chciała żeby znalazły domki albo bezpieczny DT, z którego pójdą do dobrych rodzin..
Komu sierotkę?