Czarna Jaga znalazła domek i dzieciaczki. Szczęściara

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob maja 09, 2009 9:31

A tak, tak, dużo kciuków potrzeba za domek, bo Jaga nie dogaduje się z moimi kotkami. Pewnie chce dominować. Wczoraj pogryzła Dynię, dziś od rana Kissę, więc Dynia stanęła w jej obronie. Ale ona wcale się kotek nie boi. Jak zamknęłam ją w łazience to tak waliła w drzwi aż się otworzyły. Niestety nie zamykają się na klamkę tylko na docisk. Gorąco się robi. Zamiast być coraz lepiej, jest gorzej. Pewnie lepszy byłby dla niej dom bez kotów, albo co najwyżej z jednym.
A w nocy spała ze mną w łóżku. Kissa przy głowie, Jaga w nogach i cisza była.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Sob maja 09, 2009 12:09

Może się jeszcze dogadają :roll:

Czy dom wychodzący wchodzi w grę?

Dzwonił do mnie mężczyzna z pytaniem o Wiki, ale oferował dom wychodzący, gdzieś blisko lasu. To raczej jednak niezbyt bezpieczne, bo poprzedni kot wyszedł któregoś dnia i nie wrócił, więc pewnie zaatakował go jakiś zwierz...

Jaga potrzebuje domu!
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob maja 09, 2009 12:11

Może być wychodzący ale taki do ogrodu, w miarę bezpieczny.
W lesie kot się może złapać we wnyki.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Sob maja 09, 2009 16:25

Odkryłyśmy dzisiaj, że Jaga reaguje na słowo "złaź", bez ociągania i bez dodatkowych gestów ręką. Ktoś ją kiedyś tego nauczył.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Sob maja 09, 2009 19:01

możliwe że i uczył
naszego nauczyliśmy na psiiiiiiik jak robi cos nie tak np: włazi na ławę lub zaczepia pranie na suszarce

bazylica

 
Posty: 3351
Od: Wto mar 03, 2009 0:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 09, 2009 19:23

Migota pisze:Odkryłyśmy dzisiaj, że Jaga reaguje na słowo "złaź", bez ociągania i bez dodatkowych gestów ręką. Ktoś ją kiedyś tego nauczył.


8O 8O 8O Dobre :lol:

Moja Maja jak usłyszy psik, kłapie na nas zębami i pomiaukuje z niezadowoleniem, ale grzecznie odchodzi ;-)

A Jagienka kiedy znajdzie domek? Pytał już ktoś o nią?
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob maja 09, 2009 20:25

nikt o Jadźkę nie pytał :(
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Sob maja 09, 2009 21:14

Na Racławickiej jest kolejna oswojona czarnuszka, z bazy MPO, w ciąży. Ja chyba osiwieję :(
Aga, powieś ogłoszenie w lecznicy na Wołoskiej, tam czasem pytają o koty do adopcji.
AnielkaG
 

Post » Sob maja 09, 2009 21:18

AnielkaG pisze:Na Racławickiej jest kolejna oswojona czarnuszka, z bazy MPO, w ciąży. Ja chyba osiwieję :(
Aga, powieś ogłoszenie w lecznicy na Wołoskiej, tam czasem pytają o koty do adopcji.


W Marcelu? Właśnie dziś pomyślałam, że warto by powiesić takie ogłoszenia w lecznicach. Tylko muszę u kogoś wydrukować na kolorowo, ale dam radę :-).
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob maja 09, 2009 21:20

W Marcelu?

tak, tam jest tablica w poczekalni, zgadzają się bez problemu
AnielkaG
 

Post » Nie maja 10, 2009 9:52

A może ktoś z forum zakocha się w Jadze :oops: ?
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie maja 10, 2009 15:21

wejaga pisze:A może ktoś z forum zakocha się w Jadze :oops: ?

Na zachętę powiem, że dziś byłyśmy u weta żeby zdjął szwy i Jaga była bardzo grzeczna. I w podróży i przy zabiegu.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Nie maja 10, 2009 20:27

A to szwy nie były rozpuszczalne?

Właśnie przygotowałam ogłoszenie dla Jagi do lecznic. Jak ktoś mieszka czy pracuje blisko jakiejś lecznicy, w której godzą się na wywieszanie ogłoszeń, będę wdzięczna za wydrukowanie (najlepiej na kolorowo) i wywieszenie tego ogłoszenia (ogłoszenie wyślę mailem).
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie maja 10, 2009 20:47

wejaga pisze:A to szwy nie były rozpuszczalne?

Ano jakoś nie chciały się całkiem rozpuścić. Zostały trzy supełki i ok 5 cm nici w środku.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Nie maja 10, 2009 22:14

Ja poproszę ogłoszenie, powieszę
Ano jakoś nie chciały się całkiem rozpuścić. Zostały trzy supełki i ok 5 cm nici w środku.

tak się czasem dzieje, też widziałam takie cudo. Dlatego zawsze trzeba kotkę obejrzeć przed odebraniem, bo po 7 dniach szwów nie powinno być już widać!
AnielkaG
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 548 gości