szukam kota wychodzacego- nie wazny wiek, kolor czy z "

[kwiatkowa]

Teraz są dwie frakcje na miau - niewychodząca i wychodząca:)
Chociaż chyba tej niewychodzącej jest więcej. Na pewno pozwala to spokojniej spać, bo kot bezpieczny, ale...
kwiatkowa (jednak frakcja wychodząca, z całą ostrożnością:)

[felis]

Może któreś z nich, Ciapka i Sylwester, bardzo, bardzo potrzebują...

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=89 ... sc&start=0

[ruru]

może któryś z orońskich kotków, są 2 dziewczyny i kocur pingwiniasty sterylizowani wszyscy:

tutaj wątek:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=87 ... oro%F1skie

[dzonss]

Ale chodzi tu chyba o woliere, w której kotek mógłby sobie siedziec, opalać się, ogladać ptaszki i robaczki przy ładnej pogodzie- tak jak koty wychodzące na zabezpieczony balkon- a normalnie mieszkalby w domu. Tzn nikt nie chce żeby kot siedział w wolierze na stale jak w klatce

[kwiatkowa]

Jest jeszcze Dymek i Śledzik:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=86482&start=0

Też w wielkiej potrzebie, ale jako koty wolne, pewnie psów nie kochają...

[Bazyliszkowa]

A może kotek z budki styropianowej - w wielkiej potrzebie:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=91 ... sc&start=0

Staruszek juz po kastracji i remoncie ząbków (mało miał, a jeszcze trzy trzeba było wyrwac). FIV i teat białaczkowy ujemne. Jutro będą wyniki reszty badań.

badania ma dobre!

Aha, zapomniałam napisać, że w lecznicy oceniono wiek kota na 12 lat. I Ania (zmienniczka CC) powiedziała, ze na swoje lata kotek jest w dobrej formie. Tylko ząbków mu brakuje. I domku, oczywiscie! Chociaz Staruszek nie jest kotem, który marzy o kontakcie z człowiekiem, to i jemu przydałby się ciepły kącik i pełna miseczka.

Dom z ogrodem, spokojny, bezpieczny... Oby się takie marzenie spełniło

O, tak wyglada nasz staruszek:

Tylko nie wiem, jaki jest jego stosunek do psów.... Trzeba by spytać autorkę wątku...

[szukamy kotka]

Felis- zakochalam sie w Ciapce- jest niemal identyczna jak moja kicia.
Tylko dlaczego tak daleko?

[szukamy kotka]

Przepraszam, ze tak napisze ale:
osoba ktora szuka psa/kota i okresla swoje warunki dokladnie chce wiedziec/znac dokladnie w miare (nie da sie zawsze) stosunek zwierzecia do drugiego. Uwazam ze na tym polega udana adopcja.
Ja piszac:
szukam kota tolerujacego psy - mam nadzieje ze po przywoiezieniu ow osobnika nie bede miala:
kota na firance lub zaczepionego pyska ktorego z psow.
Zdaje sobie sprawe ze kazdy kot pilnie potrzebuje domu, ale trzeba go dopasowac do zycia nowego wlasciciela.

Zakochalam sie w Ciapce, ale jesli nie toleruje psow to niestetety napewno jej nie wezme. Psy byly pierwsze i to kot musi byc dopasowany.
Wiem ze najprostszym rozwiazaniem jest kociak, ale ja sie tego nie podejme- nigdy nie mialam kociatka /(no oprocz krakersa)ale on byl tki strzykawkowy i butelkowy:)

[bloo]

Nasz kochany MIODZIO POTRZEBUJE DOMKU!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=90992&start=0



jest w Świdniku

O tak, tak, tak!
Kwiatkowo wielkie dzięki, że zareklamowałaś, bo ja zastanawiając się czy w LT są jakieś kićki, które można polecić do domu wychodzącego, zupełnie zapomniałam o Zgniłku Wstyd!

Jeszcze troszkę o nim wspomnę:
Miodzio vel Zgniłek był kotem wolno żyjącym do czasu wypadku. Był systematycznie dokarmiany przez kompetentną w tych sprawach karmicielkę.
Zgniłuś ma boski charakter, ale po wypadku nie jest do końca sprawny - ma sparaliżowaną część szczęki i przez to trzeba pomagać mu przy toalecie - wycierać buźkę po jedzeniu i wyczesywać. Jest kuwetkowy, wykastrowany, odrobaczony i odpchlony. Buźkę ma wyczyszczoną, połamane i popsute zęby usunięte. Dogaduje się z innymi kotami, a biorąc pod uwagę fakt, że żył na wolności musi również znać psy. To jak na nie reaguje zależy oczywiście również od psa.

[szukamy kotka]

bloo masz wiadomosc

[Kasia D.]

a przy okazji- adoptowalam kiedys kotka - Krakersa (rudy z siatki ze smietnika) czy ktos cos wie na jego temat?

co to znaczy "adoptowałam"?
Wirtualnie czy realnie?
Bo jesli realnie to powinien byc u Ciebie.

[zuzia96]

A może Kuleczka chwyci Cię za serduszko?
Bardzo potrzebuje odpowiedzialnego domku, tyle już przeszła. Nie boi się psów. Tutaj jej wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=89181&highlight=

[Rustie]

Nasze koty dzielą mieszkanie z małym psiakiem, moja suka (spora) bywa tam, gdy wyjeżdżam, generalnie rozstawiają psy po kątach
Z kotów "na wychodzące" mamy te co poniżej, transport by się znalazł.

Kocurek ok. 2 lata. Zabrany do kastracji i podleczenia, wyglądał wtedy tak:

Doprowadzenie do stanu używalności zajęło nam sporo czasu:

I kiedy się zasiedział parę miesięcy, a na ulicy na której mieszkał zginęły wszystkie koty, to już nie mogłyśmy go wypuscić.
Jest wykastrowany, zaszczepiony (tricat), test białaczkowy ujemny. Ciapowaty, lubi inne zwierzaki i jedzenie, spasiony "trochę":


Mila, ok. 2 lata. Kocie dziecko w ciąży, zabrane na sterylkę. Nie wypuszczałyśmy, bo rokowała na oswojenie. Cały czas rokuje Daje się pogłaskać, jak ma dobry dzień
Tak wyglądała:

Tak wygląda teraz (naprawde ma taką minę )

Jest wykastrowana, zaszczepiona (tricat). Jada tylko suchą karmę dobrej jakości. Kocha spoglądać na świat z góry, co oznacza że wskoczy WSZĘDZIE.

I przypadek beznadziejny, w dodatku bez zdjęć Kotka-krówka, kastrowana, około 5 lat. Dzikus. Karmiciele namieszali jej w głowie przetrzymując ją miesiącami w mieszkaniu, teraz już nie mogą/nie chcą, a kota nie ma się gdzie podziać. Więc siedzi u nas w klatce i nie mamy pomysłu co z nią zrobić. U karmicielki do ludzi nie podchodziła, ale dawała całuski jamnikowi.
Dla niej nawet buda w ogrodzie bedzie dobrym rozwiązaniem

[szukamy kotka]

adoptowałam komuś- zle napisalam.
Nie ma juz na forum rudaska Krakersa?

Narazie mysle o Miodzio, ale nie wiadomo jak reaguje na psy.
Jesli negatywnie to pomysle o innym kotku

[felis]

Zakochalam sie w Ciapce, ale jesli nie toleruje psow to niestetety napewno jej nie wezme.)

W sobotę będę w schronisku i upewnię się.
Odległość na forum jest rzeczą względną