Wypuszczajac gada-Zwiada po kastracji obiecalam mu, ze jak sie zwolni miejsce, to go zabiore spod smietnika.
Wracalam z nowego domu Tomcia i Popiolka z nadzieja, ze Z bedzie dzis na kolacji. Niestety...
Swider sam w lazience. Cala zime razem sie trzymali, Zwiadowca to porzadny tatus.

Tylko niech gadzina puchata przyjdzie na kolacje jutro!