A jak się tuli... Marko też tak grzecznie na zdjęciach wyglądał, a teraz to istny z niego diabeł, haha 
Ale nie narzekam, bo do mamy spać przychodzi 
Mamy nadzieję, że panienka Florcia szybko się katarku pozbędzie, bo zastrzyki to rzeczywiście nic przyjemnego, moje maluchy już niejeden raz się na mnie dąsały za takie zabiegi 
1,750 kg 
Staram się pisać poprawnie po polskubarba50 pisze:Aaaa jak na małą azylową koteczkę to Florciuchna waży niczego sobie
. Fotki śliczne 
.
Marcelibu pisze:I jak? Kociaste Azylowe wygłaskane?
Wygłaskane te które wlazły pod ręce, niekoniecznie te o które chodziło No bo niestety - nie widziałam swojej ślepinki Florci, nie było kiedy 
Zobaczcie
Staram się pisać poprawnie po polskuanita5 pisze:A Florcia to zupełny maleńtas?
Jak się czuje teraz?
Bardzo jej kibicuję...
Ważyłam ją przeca wczoraj - 1,75 kg to już słuszna waga 
Ona będzie miała chyba ze cztery miesiące prawdopodobnie
Staram się pisać poprawnie po polsku A nuż ktoś do Florciuchny zajrzy i znajdzie swoje szczęście Staram się pisać poprawnie po polskuMaleńtaskiem to był Mareczek
Florcinka mi na silną kobitkę wygląda, na pewno sobie poradzi 
A Pan Kot bardzo przystojny 
, przychodzi na pstrykanie reka, po odgłosach, normalnie chodzi, łazi po meblach
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
potwory