przygarnę, zaadoptuję

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lis 03, 2008 9:10

Dulka, nie mogę nie wkleić linka do mojego tymczaska - 4-miesięcznej Lukotki. Ruda nie jest, ma jedynie brązowo-rudawe przebłyski sierści. Miziak z traktorkiem, wtula się w człowieka... gdybyś wiedziała, że ktoś takiej szuka, to mogę przetransportować do Warszawy :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=83 ... sc&start=0

LU

 
Posty: 2125
Od: Śro sty 31, 2007 19:10

Post » Pon lis 03, 2008 9:30

ja mam biao- rudą koteczkę, ale ma już roczek jest wysterylizowana, długo walczyłam o jej życie, ale jest już zdrowa i może być adoptowana. jeśli Cię interesuje taka, to napisz, przyślę Wam zdjęcia.
jest miziasta, uwielbia spać przyklejona do człowieka, robić ugniatanki na brzuchu, reaguje na swoje imię i jest bardzo kontaktowa.

czia

 
Posty: 1454
Od: Wto cze 19, 2007 13:19
Lokalizacja: lubuskie

Post » Pon lis 03, 2008 9:57

A czarnulki źle wychodzą na zdjęciach (wszystko czarne :lol: ), a w naturze są przepiękne... Raz mają futro czarne, raz brązowe, raz granatowe. Czaem im rudzieje pod śwaitło :twisted: I w dodatku przynoszą szczęście :!:
Paluszek
 

Post » Pon lis 03, 2008 10:54

kiedy ja szukałam pierwszego kota było mi bez różnicy jakiej będzie płci czy koloru (to kocurek, szaro bury pręgusek, ma długie łapy i uszy jak nietoperz :) najpiękniejszy na świecie) ale przy drugim miałam już pewne "wymagania", chciałam dziewczynkę i najlepiej o innym umaszczeniu :) mężowi się żaden nie podobał choć to on nalegał najpierw na pierwszego potem na drugiego kota. Pojechaliśmy w końcu do schroniska i okazało się, że był mniej a właściwie wcale nie wybredny :) przygarnęliśmy małą krówkę, niestety jej życie trwało zbyt krótko :( opisywałam już historie mojego Fusiaczka w innym wątku, teraz znów stoimy przed wyborem nowego czworonoga ja już nie chce bo śmierć mojej kici odbiła się na moim zdrowiu, jakoś nie potrafię bez emocji podchodzić do śmierci futrzaków :( ale zdaje sobie sprawę z tego, że nasz kocurek musi mieć towarzystwo, bo wychowywał się z psem i po jego odejściu (ze starości) jest jakiś taki nijaki :(

m&j

 
Posty: 906
Od: Czw paź 30, 2008 18:21
Lokalizacja: gdynia

Post » Pon lis 03, 2008 11:05

trudno do śmierci przywyknąć i każdy z nas przechodzi ją na swój sposób, to boli ale z czasem ból staje się coraz mniejszy, mi pomaga angażowanie się i ratowanie kolejnych bid. Może i Ty spróbuj. Uratuj kolejną.
Masz ich tu od wyboru do koloru. :wink:
Ja mam jeszcze 6 tych najmłodszych do wydania, różnej maści i w różnym wieku, do 4 miesięcy, no i 13 starszych około 1 roku i więcej.

czia

 
Posty: 1454
Od: Wto cze 19, 2007 13:19
Lokalizacja: lubuskie

Post » Pon lis 03, 2008 11:39

tylko ja muszę mieć dzidziusia bo mój kocurek takich co mają już swoje zdanie nie akceptuje :( wolałabym zaadoptować dorosłą kotkę albo chociaż taką 4 miesięczną ale mój Fado akceptuje tylko małe, próbowałam przeprowadzać integracje z większymi kotami ale skończyło się to nie najlepiej na szczęście dla mnie a nie dla drugiego kotka :( do naszej małej, miała wg schroniska 2,5- 3 tyg, wg weta 4-5 tygodni, ważyła 25 dkg, nie był może super ale byłam nad tym w stanie panować przy większym ruchliwym kocie boje się, że nie podołam :( wiem, że takie maluchy powinny być przy mamie ale ta akurat mamy nie miała więc i tak miała lepiej będąc ze mną niż w schronisku, przez dwa tygodnie jej egzystencji w moim domu czułam się jakbym miała noworodka, karmienie co 4 godziny w dzień i w nocy, przez ten czas nigdzie nie wychodziłam itd, pomijam już jej chorobę, gdzie przez 10 dni weterynarz 3 razy dziennie a nawet w środku nocy, wet mi powiedział, że nie jedna matka nie walczy tak o życie własnego dziecka jak ja o życie mojej koteczki ale w obliczu śmierci byłam bezsilna... dobrze, że było mnie stać na to intensywne leczenie bo gdybym z powodów finansowych nie mogła walczyć o jej życie to nie wiem co bym zrobiła :( zresztą wtedy pewnie bym po prostu nie jadła a na leczenie by i tak było :)

m&j

 
Posty: 906
Od: Czw paź 30, 2008 18:21
Lokalizacja: gdynia

Post » Pon lis 03, 2008 12:04

Rude kotki rzadko bo rzadko, ale się zdarzają, ruda jest mama mojej szylkreci, ruda kotka była np. w tym wątku, tyle że już znalazła domek:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=83 ... sc&start=0

Myślę, że każdy ma prawo szukać kotka jakiego chce. Tyle że to może trochę potrwać - ruda i do tego z odpowiadającym Wam charakterem.

Ja mam koty z całkiem innymi umaszczeniami niż planowałam, a nawet innej płci... i jestem zadowolona, ale to sprawa indywidualna, jeśli dla Was kolorek jest ważny życzę powodzenia.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon lis 03, 2008 14:23

A ja mam ruda kicię :D
ma ok 10 mies.

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek
na necie z doskoku : kontakt: 607 488 598
Obrazek

BUDRYSEK

 
Posty: 5240
Od: Czw maja 22, 2008 19:37

Post » Pon lis 03, 2008 14:38

BUDRYSEK pisze:A ja mam ruda kicię :D
ma ok 10 mies.

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek



Przepiękna i bardzo oryginalna :1luvu:
Obrazek
ObrazekObrazek

giegie

 
Posty: 692
Od: Sob cze 26, 2004 8:25
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lis 03, 2008 15:25

Takie rude cudo /nie znam płci :wink: / jest w Azylu w Konstancinie. Na razie przechodzi kwarantannę, będzie do "wzięcia" po zaszczepieniu i wygłaskaniu, chociaż jak widać na ręce się daje brać i nie protestuje :roll:

ObrazekObrazekObrazek
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Pon lis 03, 2008 16:35

mafia tarchomińska ma śliczną rudą Kremówkę, z amputowanym ogonkiem, która jest kotem - jedynakiem.
www.kmt.waw.pl
najwięcej wie o niej zdaje się tajdzi.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pon lis 03, 2008 16:35

W Orzechowcach jest piękna,ruda kotka.Teraz zaniedbana,ale na pewno wyrośnie na piękność.Radzę poszukać,nie mogę teraz znaleźć wątku.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56125
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lis 03, 2008 16:36

Znalazłam wątek,kicia już znalazła dom.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56125
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lis 03, 2008 17:02

gdyby co to Budrysek ma też śliczne tricolorki :1luvu:
ona w ogóle ma dużo kotów, więc może dobrze było by ją choć troszkę "odciążyć" :wink:

peate

 
Posty: 1296
Od: Czw paź 11, 2007 21:58
Lokalizacja: b-b

Post » Pon lis 03, 2008 17:33

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=81335&postdays=0&postorder=asc&start=105

tu mowa o rudej koteczce co szuka domu w poście Xandry
Obrazek ObrazekObrazek

sylvina

 
Posty: 267
Od: Pt paź 17, 2008 15:03
Lokalizacja: Dębno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości