Monisek, nie jest póki co źle. Nie dostały antyb. Bieluch ma bolące miejsca na bródce- mam to przemywac rumiankiem, albo sacholem. Na kupki mam podać lakcid.
Moj Balzak ma spuchnietą powiekę, dostał jakieś dwa zasztyki, ledwo unisłam dwa kontereki z tymi kotkami. Wracałm już z jednym. W lecznicy pojawili sie państwo

z 12 letnią "persią" w plecaku. Kotka śłania się na nogach. Nie je ponoć 4 dni, ja może nie znam się na kotach, ale śmiem twierdzić, że nie je dłużej. Jest chudzieńka jak patyk, agresywna, nie dała się zbadać, no i pozyczyłam kontnerek. Nie wiem co znią będzie. Jesli nie będzie poprawy mają jechac na Ar, na usg brzuszka, na morfo, musi zostać jednak uśpiona do tego, bo jak słyszałam co się dzieje w gabinecie, to nie wiem jak inaczej. Sądzę, może się mylę, że nie mają ludzie do niej p[odejścia w ogóle.