spokojnie ,nie pali się
Izabella bo tak opiekunka dała jej na imie ma dach nad głową i tamta pania i mnie ,krzywda jej sie nie dzieje .
Lecze ją ,dopieszczam ,kupuje dobre żarełko..leki itp.
i tylko żałuje że nie moge jej mieć u siebie ,to była by ogromna przyjemność móc ją MIEĆ.
normalnie kocham to malenstwo

wspina się po kaltce ,przytula do niej byle blizej człowieka..krzyczy tak głośno WEZ MNIE
o 6 rano juz dzwoniła jej opiekunka że kupka mała i twarda,uczuliłam żeby pilnowała po odrobaczeniu ,ma podawać parafinke ,oby dała sobie rade.
ale zapomniała że wieczorkiem umawiałam się że krople kupie i powiesze na płocie
rano się pytałam....nie pamiętała biedna ,aż mi żal tej kobiety bo bardzo wczuła się w role i jak coś to jest jej bardzo przykro...
mam nadzieje że krople nadal były
jak nie to kupie drugie...