Maleńki burasek- ma domek!Dziękuję za oferowaną pomoc!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lip 22, 2008 10:46

Kochani, bardzo bardzo dziękuję za odzew.
Co do kocicy- ona jest czyjaś i ten ktoś jej nie chce oddać. Tego się akurat w tym przypadku nie zmieni- koleżanka może porozmawiać, zachęcić do sterylizacji ale nic więcej. Tak więc temat kocicy w tym przypadku jest zamknięty.

Może wieczorem będą jakieś zdjęcia, to wstawię.

Przemek- napisz na PW coś więcej o znajomym i o sobie :)
Kasia79 o Tobie też myślę- spokojnie :)

Ania_EN

 
Posty: 2273
Od: Śro kwi 04, 2007 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 22, 2008 10:56

:lol: :D dzienki myśl myśl
ja tez moge cos więcej o sobie napisać :lol:

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Wto lip 22, 2008 14:35

Oto kociaczek:
Obrazek Obrazek

Obrazek

Z norwega mało chyba odziedziczył jednak..

Ania_EN

 
Posty: 2273
Od: Śro kwi 04, 2007 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 22, 2008 14:44

ale ma gały 8O :D
śliczny :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 22, 2008 14:52

mamuśka cudna
może uda się właściceli namówić na sterylke?
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 22, 2008 15:22

malec śliczy jednak mój TŻ maży o jakimś wyjądkowym na stałe myślałam ze jest troszke bardziej z norwega ,ale i tak jest wyjądkowo śliczny ja bym wszystkie wzieła ale to ma byc niespodzianka dla TŻ więc musze szukać dalej troche bardziej puchatego bardzo mi przykro :cry:
ale wierze że śliczny mały szybko znajdzie dom
Ostatnio edytowano Wto lip 22, 2008 16:00 przez kasia79, łącznie edytowano 1 raz

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Wto lip 22, 2008 15:50

Mamusia przepiekna ale widac ze tatus musial byc zwyklym kotem krotkowlosym i malec po nim odziedziczyl umaszczenie. Co nie zmienia faktu ze trzeba mu pomoc!
Nie da sie wlascicieli namowic na sterylke? albo im kocice ukrasc, wysterylizowac i wypuscic udajac ze sie nic o tym nie wie? 8)
Kociaki tej kotki beda raczej zwykle skoro ona chodzi luzem wiec wlasciciele nie maja co liczyc na ich sprzedaz za dobre pieniadze, widac tez ze im na kotkach nie zalezy skoro tamte zagryzl pies :(
Obrazek Obrazek Obrazek

Verdana29

 
Posty: 279
Od: Nie cze 08, 2008 23:04
Lokalizacja: Bristol

Post » Wto lip 22, 2008 17:11

Verdana29 pisze:Mamusia przepiekna ale widac ze tatus musial byc zwyklym kotem krotkowlosym i malec po nim odziedziczyl umaszczenie. Co nie zmienia faktu ze trzeba mu pomoc!


I sie zaraz okaże ze nie ma "calej masy chetnych" na wziecie kotka , jak by to bylo w przypadku nawet "nierasowego" ale jednak prawie ze "norwega" z dluzszym wlosem
ehhh... :? :? :?

zielona.ona

 
Posty: 1008
Od: Wto sty 29, 2008 10:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 22, 2008 17:19

Pewnie tak jest ze kazdy by wolał puchatego ,ale ja niestety 2 dachowce mam pozatym 9 na tymczasie i naprawde chce zrobić Tż nie spodzinke i sprawic mu jakiegoś puchatego kociaka o jakim marzy

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Wto lip 22, 2008 17:40

No tak- zaraz emocje opadną, bo okazało się, że to zwykły burasek.. :( Rozumiem...

Ania_EN

 
Posty: 2273
Od: Śro kwi 04, 2007 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 22, 2008 18:00

słuchajcie moge naprzykład poronbić małemu ogłoszenia i prubować szukać domu
sory ze tak wyszło ale naprawde zrozumcie - dla mojego Tż to ma byc puchaty kot nie musi byc rasowy czy rodowodowy wazne zeby miał dłuzszą sierść ,a ten maluszek niestety nie ma ,takich kotów mam juz sporo a teraz chciała bym miec takiego o jakim marzy mój facet

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Wto lip 22, 2008 19:10

e tam ,mały sliczny bardzo ,napisałam na pw że moge byc jego ostatnia deska ratunku ,jak juz zupełnie nikt nie wezmie to wezme na tymczas...a że ma sierść normalna ....przeciez to nieważne tu o jego życie chodzi :? :roll:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 22, 2008 22:41

dorcia44 pisze:e tam ,mały sliczny bardzo ,napisałam na pw że moge byc jego ostatnia deska ratunku ,jak juz zupełnie nikt nie wezmie to wezme na tymczas...a że ma sierść normalna ....przeciez to nieważne tu o jego życie chodzi :? :roll:


dorcia i takich ludzi bardzo, bardzo!!!! lubie :)

kasiu - nie tłumacz sie, ja nie oceniem przeciez :) sama marzylam o rudym kocie i jak przyszedl czas na dokocenie wzielam wlasnie rudzielca (ew. wyrzuty sumienia ze biore "modnego kolorystycznie" kota - tłamszac faktem ze rudzielec byl bidka ze schroniska na ktora wcale jakiejs kolejki chetnych nie było :))

Aniu!!!- kociaczek jest przesliczny !!!! i ma przepiekne umaszczenie ! i mocno wierze ze pomimo braku "puchatości" znajdzie fajny dom u kogos dla kogo liczy sie kot (przepiekny kot!) a nie rodzaj siersci :):):)

zielona.ona

 
Posty: 1008
Od: Wto sty 29, 2008 10:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 22, 2008 22:53

Ale pozwole sobie na male przemyslenie
Historia z wlasnego doswiadczenia
Nie wiem kurcze jak to jest : jest np. maly kotek do adpocji w potrzebie. Kotek - dachowiec, dla uscislenia. Sliczny zdrowy młody ale "normalny"

Pytam pewnych znajomych (tych co jeszcze nie maja kota a kiedys cos przebakiwali ze moze by sie zdecydowali.... ) wezmiecie moze?
Odpowiedz brzmi - nie sorry, wiesz , ani warunkow nie mamy, nie chcemy byc uwiazani na wakacje, bo to klopot, bo nie wiemy czy tak naprawde chcemy miec kota.... bo kasa a u nas ostanio cienko, bo to bo śmo.
Ok rozumiem - nie mam pretensji , nie wolno dokacac na siłe, nie wolno wpychac kota jesli ktos nie jest zdec. na 100%.
Rozumiem , nie ma sprawy...nie ma tematu :)

Nagle (po tygodniu) okazuje sie ze jest za darmo do oddania kotek "rosyjski niebieski", albo mlody maine coon, albo "norweg"
I nagle ci zami znajomi dzwonia bardzo ozywieni - " a wiesz co? a my bysmy wizeli tego kotka!" :)
I nagle okazuje sie ze warunki sa, kasa jest, wakacje nie stanowia problemu, a oni przeciez "od dawna marzyli o kotku"...
:/

ps. Nie sa juz moimi znajomymi :) bo ja mam niedobry charakter i opierniczylam ich porządnie . I powiedzialam ze nie zasługuja na zadnego kota. i zeby sie porzadnie zastanowili .
I wiecie co? Nie załuje ani troche ze im to wszystko wygarnełam !:):):)

zielona.ona

 
Posty: 1008
Od: Wto sty 29, 2008 10:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 23, 2008 7:56

Dziecko kotki długowłosej i "dachowca" z podwórka prawie zawsze będzie miało krótki włos.

Gen długiego włosa jest recesywny, co oznacza, że musi się znaleźć w matce i w ojcu, żeby dziecko miało długi włos. Matka jest długowłosa, więc oczywiście ten gen "ma", ale przeciętny dachowiec jest krótkowłosy i prawie nigdy nie niesie pod spodem połówki genu długowłosego. Czasami, baaaardzo rzadko, zdarza się, że niesie i wtedy, jeśli dziecko odziedziczy od ojca tę właściwą, 'długowłosą połówkę' genu, to będzie miało długi włos.

To jest wiedza genetyczna na bardzo podstawowym poziomie w wersji uproszczonej. Ale większość ludzi nie wie nawet tego. Ze szkodą dla kotów, niestety, bo jakby wiedzieli, to może skończyłyby się mioty niechcianych kociaków po długowłosych kotkach wypuszczanych samopoas, które to kociaki ni cholery jakoś nie chcą być długowłose :?

Może koleżanka dałaby radę wyjaśnić tym ludziom tę prostą prawdę? I chociaż namówić ich na sterylkę kotki?
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 559 gości