Kminek - bardzo fajny, bury gość! W nowym domku!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lip 07, 2008 12:32

A, bo jak ciotka tak patrzyła w to pyszczysko smutne dwa tygodnie temu, to wierzyć jej się nie chciało, że młode się rozkręci. A tu widać, że dziecko zdolne :)
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie lip 13, 2008 19:09

:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 13, 2008 20:11

Witamy cioteczkę Jopop :)

A ja mam Kota w Butach!
Obrazek

A tutaj wielka braterska miłość z Amigo:
Obrazek Obrazek

:)
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon lip 14, 2008 16:16

Musisz ustanowić dwupak!!!! Nie wolno ich oddać solo...

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 24, 2008 20:18

Wróciłam dzisiaj z wakacji - nie było mnie niecałe 2 tygodnie i jestem w szoku!
Kminek się zrobił taki piękny przez ten czas! Łepetynka łysa zarosła, grzyb w odwrocie i chłopak jest śliczny! :) :)
Co do dwupaka - Amigo jedzie jednak sam do nowego domku, ale czeka tam na niego młody kocurek, niewiele od niego starszy, więc mam nadzieję, że się dogadają. A Kminek ma jeszcze wujka Nemka do zabawy - wujkowi dobrze zrobi utrata kilku kalorii!
Niestety, trochę mi dziecko zdziczało przez ten czas, bo moja mama nie miała za dużo czasu na zabawy z kotami - wpadała dwa razy dziennie i nie bardzo miała czas długo z nimi być.
Więc muszę trochę popracować nad Kminkiem - już nie takim maluchem :)
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt sie 01, 2008 19:26

Po tygodniu intensywnego oswajania i rozpieszczania, Kminek jest już bardzo odważnym chłopakiem!
Miziastyz niego gość, specjalizuje się w mrukach kilkutonowych oraz barankach strzelanych centralnie nosem w nos (lub w moje zęby :) )
Ulubiona zabawa - ganianie chrupki Royal Canin po podłodze w kuchni, a jak chrupka jest bardzo niesforna, to po całym domu.
Było trochę kłopotów z brzuszkiem - odrobaczyliśmy chłopaka i chyba jest lepiej.
Coś mnie tylko martwi łysy placek na ogonku... Czyżby powrót grzyba?
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon sie 04, 2008 15:45

No i wychowałam miziaka, co mi pracować nie daje!
Ilustrację powinnam edytować, a co robię? Wlazło mi takie małe coś na kolana, odepchnęło wysuwany tablet do rysowania, a teraz, jak piszę, to mnie łapką zaczepia!
Miziać Kminki trzeba, w nagrodę mruczą ;)
Kminek z moich dotychczasowych tymczasików jest też najodważniejszy wobec obcych :)
Szkoda tylko, że przy tym mizianiu bączki puszcza, które nie pachną fiołkami :oops: Mieszka sobie jakaś szpetna bakteria w Kminkowym brzuszku - kupki robi nieładne, z pyszczka zapaszek nieładny - jutro idziemy do weta, będziemy leczyć.
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt sie 08, 2008 21:26

Bakterię wyganiamy precz i już jest lepiej.
Za to Kminkowi dopisuje apetyt!
Paskudnik wdrapuje mi się na kolana zawsze, jak coś jem, że niby pomiziać się przyszedł, pomruczeć. A on tylko kombinuje, jak tu się do MICHY (w tym przypadku talerza mojego dobrać) Wszystko go interesuje - od serka wiejskiego (to jeszcze rozumiem) po kapustę i ciasteczka.
Żeby jeszcze na tym talerzu coś było dla kota ciekawego - ale ja się bezmięsnie odżywiam, więc naprawdę nuuuudy z punktu widzenia kota. A Kminek dzielnie pcha się ... doszło do tego, że go zamykam...
Ech... małe toto, a wszędzie go pełno...
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie sie 10, 2008 6:29

pozdrawiam!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 10, 2008 15:42

Anuk pisze:Ech... małe toto, a wszędzie go pełno...

No bo jak małe, to się lepiej wciśnie ;)
Dobrze, że Ci po kolanach buszuje taki mały tymczas, a nie jakiś kilkutonowy rezydent ;)

A zdjęć więcej będzie? I co z łysą plamką?

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Nie sie 10, 2008 16:51

Uschi pisze:
Anuk pisze:Ech... małe toto, a wszędzie go pełno...

No bo jak małe, to się lepiej wciśnie ;)

No - wciska się - pcha się łepetynką pod ręce, układa na podołku i skutecznie mi funkcjonowanie utrudnia, bo uważam, że skoro się już wcisnęło to muszę miętosić ... i tak mi schodzi... :)
Dobrze, że Ci po kolanach buszuje taki mały tymczas, a nie jakiś kilkutonowy rezydent ;)

Kilkutonowemu też się zdarza... Wątrobę mi lubi masować (i pęcherz)

A zdjęć więcej będzie? I co z łysą plamką?

Będzie - ale najpierw musi moja siostra wrócić z wyjazdu razem ze swoim aparatem - dopiero będę mogła go dorwać na kilka dni.
Nie ma już łysych plamek! I jesteśmy w ogóle śliczni tacy, że tymczasowa pańcia tylko chodzi, łapie i całuje po pysiu i po brzusiu!
No, tam jeszcze na ogonku taki jeden zarastający odcineczek... mógłby się nawet z jakimś szczurkiem wymienić... :)
Odwieczne pytanie - jak ja go oddam! To, że się udało już dwa razy tymczasa wydać, to nie znaczy, że to się jakieś lżejsze stało...
Ale cóż - trzeba będzie się za ogłoszenia wziąć...
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie sie 10, 2008 16:51

jopop pisze:pozdrawiam!

Dziękujemy cioci!
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon sie 11, 2008 21:04

Mufka się z Kminkiem bawi! Mufka! Kotka, która najchętniej wszystkie inne koty rozpędziłaby na cztery wiatry! Bawi się z nim w berka i wygląda na bardzo zadowoloną.
Kmineczek jest przesłodki - mogę na niego patrzeć godzinami :)
Moja mama specjalnie dziś przyszła w odwiedziny "bo dawno Kminka nie głaskała" I tak siedziałyśmy z godzinę nic więcej nie robiąc tylko się zachwycając. A chłopak się bawił przepięknie!
A potem chciał muszki z sufitu... więc weszłam na krzesło i mu zdjęłam. Chciał też biedronkę z abażura, ale biedronce darowałam życie i wypuściłam na balkon. I tak w moim mieszkaniu ginie dużo owadów...
Śliczności przytulaśne - tylko do SUPER domku!
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto sie 12, 2008 12:23

Eee tam... Oddasz Mufkowego kota? :wink: :lol:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto sie 12, 2008 12:30

No właśnie wiem, że z każdym dniem bardziej się do niego przywiązuję...
Przychodzi, noseczkiem trąca wilgotnym prosto mi w twarz...
Ech, życie...
Z każdym tymczasem tak mam - i zawsze mi się wydaje, że tego to już naprawdę nie będę w stanie oddać...
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości