Kotka w piwnicy,chcą ją zabić, pomocy!Bielawa(dolnośląskie)

[AgaPap]

Ok, ja do tej pory skontaktuję się z alessandrą to może coś wymyślimy co dwie głowy to nie jedna.

Najgorzej to brak domków tymczasowych i to nie spowodu ich zakocenia tak jak w innych miastach tylko tego, że tutaj ich po prostu nie ma.

To, że dzierzoniowski TOZ istnieje jeszcze to nie wiedziałam, ale wcale Ci się nie dziwię, że w ostatecznosci chcesz do nich dzwonić, bo wiem jakie były swojego czasu szopki w schornisku w Dzierżoniowie.

[alessandra]

Rotek w chol... nej Świdnicy i okolicy nie ma oddziału TOZ-u, bo jak się wypowiadali zeszłego roku nie ma na to pieniedzy i od 2007 roku zlikwidowali oddział.

Wogóle tutaj to jakaś sachara jeśli chodzi o ludzi pomagających kotom, że nie wspomnę o adopcjach, a nasz Urząd Miasta wolał na okres świąteczny kupić durną gwiazdę na wieżę koscioła za 40 tys. złotych niż dofinansować zwierzaki.

Zaraz Ci podam numer do mnie na pw coby można było się jakos normalnie kontaktować.

zapomniałaś Aga dodać, że ściągnięcie gwiady było za 10 tys. no i jeszcze ten fresk u przezydenta w gabinecie za 20 tys. ale to już nieco dawniej, no i nie ma pieniędzy na TOZ, tylko na inne ważne sprawy- bo biskup posiadłośc musi odnowić

[AgaPap]

No niestety .

A przecież TOZ miał razem z klubem emerytów i rencistów bardzo fajną i całkiem sporą siedzibę i nawet było tam tyle miejsca, że mozna byłoby po sterylkach kotki przetrzymywać.

[rotek_]

Świdnickiego TOZu nie znałam osobiście....
więc trudno mi mówić czy robili coś w kwestii zwierząt czy nie...

a oprócz TOZu i SdZ nie znam innych organizacji działających na naszym terenie

[iwona72]

niestety nie jestem w stanie pomoc
ani jako domek tymczasowy-mam juz za duzo kotow
a coraz mniej dla nich czasu jak i dla czegokolwiek
kto wie co to praca w colgate ten wie o czym mowie!
moge jedynie pomoc wam troche finansowo by wysterylizowac koteczke
i trzymma kciuki by udalo sie
znalezc domek
dla malych
jest na forum cudowna dusza
z tarnowskich gor
z super schroniska
ksywka to
ryśka
piszcie do niej
powodzenia

[alessandra]

rotek masz pw,
iwonka, finansowo damy radę , kazdy coś dołozy, to nie problem, tylko z tymi domkami gorzej, bo wszyscy po dach zakoceni, ale myślimy, myślimy, fajnie,ze sie odezwałaś, spotkanie nasze wciąz wisi

[ruru]

JA, w razie czego mam od Justyny bezpośredni nr telefonu, adres do Pani która zgłosiła kotkę...

[AgaPap]

alessandra ty napisz, że tych naszych zakoconych domków to naprawdę mniej niż kilka jest.

Rotek czy tam w tej piwnicy ta sytuacja naprawdę sie tak tragicznie przedstawia? A kotka jest typowo domowa? Bo jeżeli ma się jej coś stać to nie ma co się zastanowiać tylko trzeba ją zabrać - mysleć będziemy potem.

[rotek_]

a ja napisałam taaaką długą pw do alessandy;)

kotka nie jest typem nakolankowym.....da sie dotknąć ale jesli ma możliwość trzyma się z daleka....

mamy może max. kilka tyg czasu....potem wieści o kotce moga zniknąć.
ani ja ani justyna nie widzieliśmy tej kotki na oczy...mamy tylko tą prośbę od pani.
wg relacji justyny pani ma dobre serce dla zwierząt widac ze jej zalezy na uratowaniu kotki.

[ruru]

Parę dni i będzie nakolankowa...teraz się boi.
Trzeba ją wysterylizować, ja się chętnie dorzucę

[AgaPap]

alessandra prześlij mi pw rotka to też przeczytam.

Co do kici to generalnie moje domowe też nie są nakolankowe ale miziaste i nie gryzą i nie drapią. Jedyny mój nakolankowy kot, który jest super miziastym kocurem gryzie i drapie jak mu się coś nie podoba i sięrzuca znienacka na ludzi. Więc nie wiem co lepsze.

[iwona72]

alessandra
wiem,spotkamy sie obiecuje, moze w te wakacje bede miec ciut luz wpracy
a co do koteczki
to czy to wazne czy nakolankowa
jak poczuje bezpieczenstwo i milosc
to bedzie nakolankowa
teraz niestety na gwalt
potrzebny jej domek i jej dzieciom tymczasowy
pomyslcie
ja niestety nie moge
moze ktos sie znajdzie w okolicy
choc na pare tyg by koteczke wysterylizowac i podchowac male tak by potem je adoptowac itd
to na razie
nie wiem kiedy bede na forum
brak czasu i zycia u mnie niestety
trzymam kciuki
i..pamietam o spotkaniu spox !

[alessandra]

wysłąłam Aga, jest troche czasu, coś poradzimy, a odnosnie domków tymczasowych to czy dwa to już kilka?
niestety, tak to wygląda

[alessandra]

ruru, spokojnie, damy radę z finansami, u nas tylko ludzi dobrych brak
u mnie znajomi i rodzina już obdzielona po kilka ogonów każdy i mało pzryjaznych osób kotom
a mam jeszcze fajnego podwórkowca (jakis wsiór go przywiózł jak na targ przyjechał, bo se kot w miescie znajdzie coś, a był domowy) i malego rudaska do opchniecia ze wsi

[ruru]

alessandra
...
potrzebny jej domek i jej dzieciom tymczasowy
pomyslcie
ja niestety nie moge
moze ktos sie znajdzie w okolicy
choc na pare tyg by koteczke wysterylizowac i podchowac male tak by potem je adoptowac itd

Z tego co wiem to tylko KIcia - czarna stopka, szuka domku
jej dzieci już znalazły domy, tylko żeby szybko wysterylizować kicię żeby nie było nowych kociąt!