super, że Fumi zostaje w domku

a z tym, że typowy rusek nie życzy sobie rywali to mnie zmartwiłaś

bo mi się wydaje, że moja niuńka czuje się znudzona towarzystwem samych ludziów i tak troszeczkę (ale nie na siłę) rozglądam się za towarzyszem dla niej

a po twoich słowach się zmartwiłam, że ona może nie chcieć "rywala"...

no ale pożyjemy, zobaczymy
