szukam małego kotka

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto mar 04, 2008 10:58 Re: maluszek

dorka_florka pisze:Dojechaliśmy z kotkiem szczęśliwie, mały prawie cały czas grzecznie siedział, na koniec tylko trochę się niepokoił. Od razu wbiegł do domu(zresztą w stronę kuwety ;)), oglądał wszystko niesamowicie, wąchał wszystko co było tylko w jego zasięgu; zanim cokolwiek zjadł, musiał oblecieć cały dom, interesuje się dosłownie wszystkim. W nocy chciał spać oczywiście ze mną, spał twardo, a rano do mnie się zbliżył, żeby się poprzytulać. Wszyscy są nim oczarowani; trochę chyba jest jeszcze zdenerwowany, ale podchodzi do miziania chętnie. Już jest bliski zadomowienia. Bardzo dziękuję za pomoc w poszukiwaniach ;> Pozdr. dorka
PS: Zdjątka będą po południu! ;]



Bardzo się cieszę. A jak imię? Nadałas juz jakieś?
Nie mogę doczekać się już zdjęć.:)

Iskra_

 
Posty: 12327
Od: Wto wrz 19, 2006 23:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 04, 2008 15:11

Super wieści :lol: Czekamy na fotki :lol:

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Wto mar 04, 2008 16:48

Oto kotek podczas poobiedniej drzemki:
Obrazek
Już obudzony:
Obrazek
A to maluszek w porannym ujęciu:
Obrazek

Na razie nie straszę go już więcej aparatem ;] A na imię będzie miał na imię prawdopodobnie Pimpek ;)

dorka_florka

 
Posty: 9
Od: Nie mar 02, 2008 15:32
Lokalizacja: kalisz

Post » Wto mar 04, 2008 18:18

dorka_florka pisze:Obrazek

Na razie nie straszę go już więcej aparatem ;] A na imię będzie miał na imię prawdopodobnie Pimpek ;)


Proszę zwrócić uwagę na to cwane spojrzenie.
"Przybyłem, zobaczyłem,zwyciężyłem" ;)
Bardzo się cieszę, że Pimpek sie dobrze aklimatyzuje.

Iskra_

 
Posty: 12327
Od: Wto wrz 19, 2006 23:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 04, 2008 23:41

Ależ on piękny!

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Śro mar 05, 2008 18:09

Kotek będzie miał jednak na imię Jożin ;D Dzisiaj byliśmy z nim u weta, ale go nie szczepił, bo "kiciuś się dopiero zadamawia i żeby szczepionka działała poprawnie, to trzeba odczekać najlepiej ok.10 dni". Świerzbu już w uszkach nie ma. Sam sobie urządza wyścigi w domu, bawi się wspaniale sam i z nami, apetyt też całkiem niezły ;P Po prostu kotek-marzenie ;>

dorka_florka

 
Posty: 9
Od: Nie mar 02, 2008 15:32
Lokalizacja: kalisz

Post » Czw mar 06, 2008 19:09

Jożin też ślicznie. Bardzo sie ciesze, że kotek dobrze się sprawuje. Mój buras chodził przez cały wtorek i szukał malucha:).
Ale przynajmniej skończyła mu się konkurencja do miski ..

Iskra_

 
Posty: 12327
Od: Wto wrz 19, 2006 23:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt mar 07, 2008 10:08

mam jeszcze takie pytanko - bo mowilas ze mial rozwolnienie, ale czym ono sie objawialo dokladnie? Bo u mnie po prostu robi zawsze taka zwykla kupke ale bardzo czesto, po kazdym posilku, ale to chyba nie jest biegunka, co?
I jeszcze jedna sprawa - bo kupilam mu drapak, ale on zachowuje sie jakby za bardzo nie wiedzial o co chodzi, a we wroclawiu jaki tam mial ten drapak?, bo ja mam taki stojacy na podstawce.
Pozdr., dorka ;P;)

dorka_florka

 
Posty: 9
Od: Nie mar 02, 2008 15:32
Lokalizacja: kalisz

Post » Pt mar 07, 2008 11:22

dorka_florka pisze:mam jeszcze takie pytanko - bo mowilas ze mial rozwolnienie, ale czym ono sie objawialo dokladnie? Bo u mnie po prostu robi zawsze taka zwykla kupke ale bardzo czesto, po kazdym posilku, ale to chyba nie jest biegunka, co?
I jeszcze jedna sprawa - bo kupilam mu drapak, ale on zachowuje sie jakby za bardzo nie wiedzial o co chodzi, a we wroclawiu jaki tam mial ten drapak?, bo ja mam taki stojacy na podstawce.
Pozdr., dorka ;P;)


Kotek na podwórku był karmiony przez 4 dni kitkatem i saszetkami wiskasa. Jak go zabrałam dzieciom i wziełam do domu to do soboty miał biegunkę. Ale potem mu sie uspokoiło(karmiłam go Royalem dla kociąt i puszkami animondy lub leonarda) .Wydaje mi się, że przez to czym był karmiony na powórku miał problemy.(Kupki były bardzo rzadkie i baaardzo smierdzące).

To co opisujesz to normalne zachownaie kotka.Nie ma biegunki:).
A czy za często biega do kuwety to nie wiem:). Moja Szajba po zjedzeniu puszki zawsze udaje się na dłuższe kopanie w kuwecie:).

U mnie miał taki duży drapak na podstawce ( taki na 150 cm), z pułeczką na siedzenie i ładnie drapał. Ale mogło to byc spowodowane tym, że widział mojego burasa drapiącego i go nasladował.
Pokrop drapak odrobiną waleriany albo natrzyj kocimietka, powinno poskutkować.
Możesz też go przenosić do drapaka jak tylko zaczyna drapac gdzie indziej.

http://koty.agatka.maniak.pl/index.php? ... &Itemid=67

Iskra_

 
Posty: 12327
Od: Wto wrz 19, 2006 23:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 08, 2008 13:18

Uspokoiłaś mnie trochę, to na pewno nie jest biegunka, bo nie robi rzadkiej i śmierdzącej kupki tylko po prostu często.
Z tym drapakiem to możesz mieć rację, tylko jak on zaczyna gdzie indziej drapać to go biorę i podstawiam do drapaka i on tak jakby w ogóle nie wiedział o co chodzi. No, trudno, może z czasem się przekona ;P Postaram się skombinować tą walerianę albo kocimiętkę.
Dzięki ;) Kotek ma się super! ;>

dorka_florka

 
Posty: 9
Od: Nie mar 02, 2008 15:32
Lokalizacja: kalisz

Post » Pt mar 14, 2008 9:35

Co nowego u Jożina?
Nauczył się już na nowo co to drapak?
Przyznam się, że przez pierwszy tydzień bardzo mi go brakowało.
To taki przytulaśny kotek.

Iskra_

 
Posty: 12327
Od: Wto wrz 19, 2006 23:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 18, 2008 13:56

napiszę za dorkę, bo ona nie bardzo się tu pokazuje ;)

Jożin ma się bardzo dobrze, w niedzielę został zaszczepiony i za dwa tygi jedziemy ciachać :D
Z drapaczka za bardzo nie korzysta i broi niemiłosiernie, rozruszał swoich nowych dużych :D

hania.k

 
Posty: 165
Od: Czw gru 20, 2007 9:24

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości