Gucia i Łatka i Milusia od wczoraj w lecznicy.
Gucia i Łateczka przestraszone, wtulały sie w siebie w transporterku. Dostały jedną współna klatkę zeby było im raźniej. Profilaktycznie odpchlismy co pózniej okazało sie słusznym posunięciem.
Łateczka to taka drobinka, ma malusie łapcie i nosek jak guziczek a raczej jak mała poziomeczka.
Na uratowanie oczka Milusi sa niewielkie szanse, wczoraj dostały tylko antybiotyki, dzis bedzie konsultowana. Gałka oczna wyglada jakby sie oderwala i przemiesciła...kawałek żrenicy wystaje z boku

nie wiem jak to opisać...w kazdym razie wyglada to paskudnie, z oczka leje sie ropa a w srodku...to wam oszczędzę opisów. Niefajnie z oczkiem niefajnie
Milusia ma piękne gęste futro, w którym ukryła sie pchła

dopadlismy i zneutralizowalismy przeciwnika
