Warszawa centrum- połamany kot w lecznicy na Strzeleckiego

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lut 23, 2008 16:59

to dobrze
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Sob lut 23, 2008 22:39

ktoś coś wie?
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie lut 24, 2008 10:25

Wie ...tylko Gadzina nie dopuscił mnie do kompa :twisted: :evil:

Jest nieciekawie :cry:
kotek ma połamaną miednice... :cry:
jest jeszcze jedno złamanie....z odpryskiem :cry:
dzis bedzie specjalista radiolog ,obejrzy ,zastanowi się ,jednak konkretnie to w poniedziałek jak przyjedzie do niego jakis super wet.
wtedy bedą podejmowac decyzje co dalej ..
narazie rokowania ....... :cry:

nie siusiał ,wetka go wyciskała.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 24, 2008 10:57

Kurcze :(
Mnie Aneta mówiła przez telefon, że on siusiał pod siebie, ale pewnie zdążył spuchnąć biedaczek....

nazira

 
Posty: 2400
Od: Śro gru 21, 2005 9:22
Lokalizacja: Bad Vöslau / Austria

Post » Nie lut 24, 2008 11:08

w takiej sytuacji czas odgrywa ogromną role.....
ale miejmy nadzieje że się uda. :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 24, 2008 11:21

JAk długo on moze zostać w lecznicy?
Trzeba by sie za DT rozejżeć - czy w jego przypadku ( jeśli przeżyje) bedą konieczne masaże rechabilitacyjne?
I moze jakieś imię by mu dać - bo tak "on" to głupio brzmi...

nazira

 
Posty: 2400
Od: Śro gru 21, 2005 9:22
Lokalizacja: Bad Vöslau / Austria

Post » Nie lut 24, 2008 12:12

narazie nie wiadomo jak dlugo moze zostac,wszystkiego dowiemy sie juz po porządnym zdiagnozowaniu...
mam nadzieje że Marcelibu czuwa i tam bedzie zglądała :wink:

Imie jak najbardziej konieczne :D
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 24, 2008 12:35

biedactwo, calą noc nie dawalo mi to spokoju
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie lut 24, 2008 12:57

Aneta napisała mi, że :

Jeżeli straszliwy dla niego będzie problem z DT to mogę coś tam
zapewnić, jednakże boję się go umieszczać już z kotami.

Weci Mi mówili, że to dziki kot. napewno nie domowy.
Mówili, że nikt nie wytrzymałby tyle lat (ok. 5-7) z niekastrowanym
samcem.

Kociaka nazwałam Zorro ... :)
Tak jakoś mi przyszło do głowy i odkąd go zabrałam mówiłam do niego
własnie po takowym imieniu :)

W sumie na nic nie reagował. TYlko ci ci ci ... to głową spoglądał z
której strony odgłos dochodzi ...

ANeta prosiła rónież by serdecznie podziękować wszystkim zaangażowanym w pomoc kotu :1luvu:
Oraz kontaktować się z nią na ten numer: 505-693-248
Ina nie ma w tej chwili środków na koncie, dlatego posługiwała sie telefonem koleżanki....

nazira

 
Posty: 2400
Od: Śro gru 21, 2005 9:22
Lokalizacja: Bad Vöslau / Austria

Post » Nie lut 24, 2008 13:37

Zorro :?: ..jaki z niego Zorro ,to był sprytny facet ,a ten wlazł pod koła :twisted:

niech mu bedzie Zorro,moze w przyszłosci się poprawi :wink:


ale nie dokonca się zgodze że musi byc dziki bo nie kastrowany(juz wykastrowany)..moja znajoma ma kota nie kastrowanego..ma pare lat ,nie kastruje bo naczytała się jak koty choruja ,jakie maja problemy..ba nawet mówi ze nie znaczy...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 24, 2008 14:46

coś więcej wiadomo?
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie lut 24, 2008 15:07

Aniu a co bys jeszcze chciała wiedzieć?
tu trzeba czekac...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 24, 2008 15:09

wszystko , jakie rokowania, kiedy operacja

wiem ze to malo czasu uplynęlo ale nie moge przestać myśleć, bo mi mój Buranio sie przypomina zaraz :cry:
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie lut 24, 2008 15:13

rokowania nie są ciekawe :cry:
ale więcej dowiemy sie w poniedziałek ....
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 24, 2008 18:46

ale go nie uspia chyba? :( :(
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], zuzia115 i 17 gości