Koty i kotki szukaja dt lub ds.- przeznaczone do Krzyczek

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie sty 27, 2008 14:04

Morrisowa, jestes wielka
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie sty 27, 2008 16:31

Mogę tylko podrzucić, co niniejszym czynię. Może jeszcze ktoś się odezwie.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Nie sty 27, 2008 16:37

Morisowa, najpierw sie ucieszyłam,z e zabierzesz kotki, ale potem doczytałam, co wczesniej napisałas, o tym grzybie, i w ogóle.
CZyli odlczając Lepika i te dwa krakowskie, to dwa miałyby wylądować u Ciebie?
Ja bym mogła je zabrać na DT, ale problem u mnie jest z transportem, bo jestem z Elblaga.
Dziś oddałam Motyla, za godzinę mają przyjśc fajni ludzie po Gza, więc miałabym wolne miejsce...
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon sty 28, 2008 14:02

podniosę, pomoc nadal potrzebna :!:

xaja

 
Posty: 134
Od: Śro wrz 19, 2007 15:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 30, 2008 1:06

Kordonia, koty są cztery. Od dwóch godzin u mnie. Czarny i krówek jutro rano jadą do Krakowa. Lepiczke chciała Maryla, ale za 10 dni, mam ją jutro szczepić tylko... pierwsze wet musi ją obejrzeć, czy nie kotna, bo mi jakoś podejrzanie wygląda :roll: I zostaje burasek jeden. Maryla pisała mi, że do Ciebie ewentualnie to też po szczepieniu i odpowiednim czasie.

Lepiczka:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

morisowa

 
Posty: 611
Od: Wto lut 28, 2006 9:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 30, 2008 9:24

Co prawda we wrześniu umarło u mnie kilka kociąt, podejrzewałam u nich panleukopenię, ale od tego czasu mialam na tymczasie kilkanście dorosłych nieszczepionych kotów i zaden niczym sie nie zaraził, wszystkie po dziś dzień są zdrowe, podpbnie jak i Motyl z Gzem- pięciomiesięczne kociaki.
Mogłabym więc brac kocurka bez szczepień.
Jełsiby sie znalazł jakiś transport W-wa-Elbląg, W-wa-Gdańsk, W-wa-Malbork, to mozey łapać okazję.
Jestem gotowa na przyjecie kotka w każdej chwili.
Czy on już jest po kastracji?
Czy lubi ludzi?
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro sty 30, 2008 9:56

kordonia pisze:Jełsiby sie znalazł jakiś transport W-wa-Elbląg, W-wa-Gdańsk, W-wa-Malbork, to mozey łapać okazję.

Do Trójmiasta jedziemy z Morisową w najbliższą sobotę :-)

Asia_i_PSoty

 
Posty: 338
Od: Czw maja 26, 2005 9:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 30, 2008 9:58

do Gdyni przez Gdańsk i Malbork to ja pociągiem w sobotę jadę

kocurek nie kastrowany (bo miał być wpierw zaszczepiony, żeby mógł w razie czego do Ciebie jechać :wink: ) za to kotka zaraz jedzie na ciach, bo ma brzuch podejrzany, więc napewno szczepiona nie będzie. Ze szczepieniem kocura też się dziś wstrzymuje, w końcu w takim stresie to i nie wiadomo jak z odpornością, do piątku kocisko ochłonie trochę i jakby co to wtedy.
Jaki on jest? strasznie zestresowany. Czarny i kotka szybko zaczęły do mnie podchodzić i się łasić. Bury i krówek, wciśnięte w kąt, ale żadnej agresji, można brać na ręce, a jak głaskać to pooowli się odpręża. Ale to tak mówię po kilku godzinach znajomości. Wydaje mi się, że one są miłe, tylko zestrachane. I ze 2 dni spokoju i będzie ok.
Obrazek

morisowa

 
Posty: 611
Od: Wto lut 28, 2006 9:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 30, 2008 10:31

Kurcze, na weekend wyjeżdżam, tzn. wyjeżdżam w piątek wieczorem i wracam w niedziele około 14.00.
Nie bede mogła w sobote go odebrac, a nie mam kogo zaangazowac w jechanie do Malborka :(
Kastrujecie na talony z miasta? Jeśli tak, to wytnijcie go moze od razu? To wazniejsze niz szczepienie.
Kurcze, tylko transport przepadnie.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro sty 30, 2008 11:58

kurka, wszystko poszło na odwrót - kotka miała być szczepiona bo to ważniejsze od krojenia, więc zostanie pokrojona, choć wyszło już, że jest gruba a ja panikara
za to kocur okazuje się, że ważniejsza kastracja, więc wyjeżdzam za godzinę i zostawiam go z jajami :?

my do Wawy wracamy niedziela wieczór, ale 1) w sobotę prawie od razu z dworca do teatru 2)nocleg u rodziny (nie)znajomych z dogo 3)w niedzielę z teatru na dwoerzec - z kotem nie ma co zrobić
Obrazek

morisowa

 
Posty: 611
Od: Wto lut 28, 2006 9:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 09, 2008 21:21 koty

nie rozumiem - a gdzie te biedne koty i psy były ulokowane w tych nieszczęsnych ciasnych klatkach ???
co z psami??? w Krzyczkach mogiła jedna wielka....
czy wszystkie koty już są doraźnie zabezpieczone ?
Obrazek
Obrazek Obrazek

wydra

 
Posty: 1139
Od: Pt gru 22, 2006 18:20
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Sob lut 09, 2008 21:50

i jak z kociakami?? wszystkie juz maja zaklepany DT?

lady_swallow

 
Posty: 848
Od: Czw gru 13, 2007 19:24

Post » Nie lut 10, 2008 12:58

podbijam, bo wazne!!

lady_swallow

 
Posty: 848
Od: Czw gru 13, 2007 19:24

Post » Nie lut 10, 2008 18:32 koty

no i znikąd odpowiedzi na nasze pytania.

Maryla zaopiekowała się buraskiem - chłopcem - od wczoraj jest pod Jej opieką. Byłam dzisiaj u kotuchów - nasze trochę fuczą na buraska.
Nazwałam go roboczo Maniek Pruszkowski.
Siedział pod wanną, ale do konsumpcji się zgłosił - nieco nieśmiało- ale dał się pogłaskać pod wanną.
Jest piękny!!! (w typie Rezydentowej Kici Gosposi, Jagienki i Markizy - to koty u mnie)

komu I fotki Maniusia podesłać do wstawienia?
Obrazek
Obrazek Obrazek

wydra

 
Posty: 1139
Od: Pt gru 22, 2006 18:20
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Nie lut 10, 2008 19:26

Lepiczka ma dom,
czarne DT w Krakowie.
Więcej jest w wątku na dogomanii.

Asia_i_PSoty

 
Posty: 338
Od: Czw maja 26, 2005 9:07
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 203 gości