do Gdyni przez Gdańsk i Malbork to ja pociągiem w sobotę jadę
kocurek nie kastrowany (bo miał być wpierw zaszczepiony, żeby mógł w razie czego do Ciebie jechać

) za to kotka zaraz jedzie na ciach, bo ma brzuch podejrzany, więc napewno szczepiona nie będzie. Ze szczepieniem kocura też się dziś wstrzymuje, w końcu w takim stresie to i nie wiadomo jak z odpornością, do piątku kocisko ochłonie trochę i jakby co to wtedy.
Jaki on jest? strasznie zestresowany. Czarny i kotka szybko zaczęły do mnie podchodzić i się łasić. Bury i krówek, wciśnięte w kąt, ale żadnej agresji, można brać na ręce, a jak głaskać to pooowli się odpręża. Ale to tak mówię po kilku godzinach znajomości. Wydaje mi się, że one są miłe, tylko zestrachane. I ze 2 dni spokoju i będzie ok.