Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
pepperoni pisze:czy kotek znalazl domek? dzis dzwonila do mnie pani i mowila ze bardzo chca rudego kotka - nie musi byc malutki, byle byl rudy. tylko ze pani jest z katowic wiec nie wiem jak to by bylo z transportem... no i w domu sa inne koty, pies i dzieci - dlatego tez zalezy im zeby nie byl ciezko chory.za wiele nie wypytalam bo dzwonila o naszego Rudaska ktory nie moze z innymi zwierzakami przebywac i adopcja nie wypalila. ale jesli Wasz Rudasek dalej bez domku a bylaby jakas szansa na transport to moze podam Wam nr tej pani na PW? bo ja jej za wiele o tym kotku nie powiem a Wy wiecie wiecej.czekam na odp. i pozdrawiam!
Szpulcia5 pisze:Witajcie,
ja od jakiegos czasu szukam kotka i bardzo byłabym szczęśliwa, gdybym mogła zaopiekować się tym rudaskiem,przytulaskiem. Tylko jestem z Warszawy, to jeden problem - transportowy. Dwa, to taki, ze nigdy nie bylam jeszcze zakocona i nie wiem czy poradzilabym sobie z tym pieknym stworzonkiem.Moja siostra ma 2 kocurki, to moglabym sie jej radzic:).A, no i nie chciałabym zeby rudasek wychodzil z domku, tzn.zeby byl kotkiem tylko domowym. On juz zasmakowal zycia na powietrzu, wiec czy to byloby dla niego dobre rozwiązanie? I co myslicie dziewczyny?Czy ja bym sie nadawala na nową Panią? Pozdrowionka dla Rudziacha:).
P.S. Gdybym takiego znalazla u siebie, bez zastanowienia miałby juz DS.
Szpulcia5 pisze:Osset,
powiem Ci tak.Ja się w tym rudzielcu chyba zakochałam. Jeśli uważasz ,że dam sobie z tą kulką rady, to powiedz jaki masz pomysł na transport,bo ja nigdy nie byłam we Wrocławiu i nie mam pojęcia jak wogle wygląda taka transportowa akcja:). Pozdrawiam.
P.S. Rozumiem,ze rudziaszczyk nie jest wykastrowany?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości