theta pisze:Jakie fajne kulki puchate

A to zdjęcie rozbraja całkowicie

Aż żałuję, że mogę mieć tylko dwa koty, a Wawa tak daleko...

Inaczej stanęłabym w konkursie

Dlaczego martwisz się o małą? Coś nie w porządku?
Trochę spanikowałam. Wczoraj była trochę osowiała i robiła nieładne koopale. Dziś jest już w porządku.
Tak nieśmiało napiszę, że kicia ma już potencjalny domek i być może będziemy wkrótce szukać transportu.mamuśka pisze:Chetnie zostane tymczasowym domem tymczasowym
dla jednej kici, najchetniej rudej
Dzięki, będę mieć to na uwadze. Nie wiem jednak czy rude nie pojadą bezpośrednio ode mnie do nowych domów. Domki już się zgłaszają a raczej nie ma sensu przenosić ich tak co chwila. A może chcesz zostać DS ,możemy pogadać
Biamila będę ostrożna
Bardzo dziękujemy za wszystkie komplementy.
Kociaki mają się dobrze. Wczoraj przeżyliśmy po odrobaczeniowe przesilenie w kupkaniu, było sporo sprzątania i nie powiem, robali też się naoglądałam

Dzisiaj wszystko wróciło do normy. Maluchy rzeczywiście wiedzą do czego służy kuweta. Zaliczają 100% trafień.
Mają apetyt, fantastycznie się bawią, nawet ruda Sykusia już wie, że głaskanie to coś fajnego. Po prostu cudniaste kociaki
Maluchy były dzisiaj u weta i zostały zaszczepione. Jak tylko nabiorą odporności będą gotowe do przeprowadzki do nowych domów.
Wiem, że rude wzbudzają najwięcej emocji ale chciałam zareklamować dwa pozostałe, równie wspaniałe kociaki:.
Wczoraj cariewna wypatrzyła, że biały chłopak ma na boczku połamane serduszko
Ha

... To jeszcze mało. Przyjrzałam mu się dokładnie i on na drugim boku ma:
Serducho w całości

.
Mój kochany Jaho (Jan Serce

) tak jak już pisałam jest słodkim, miziastym, nakolankowym szkrabem.
Jaga. Burasia (ale nie taka zwykła) z rudymi plamkami.
Bardzo wesoła i ruchliwa. Uwielbia głaskanie i głośno mruczy.