
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Boo77 pisze:Przyznam Wam szczerze, że z chęcią bym ich nie rozdzielała. Tyle razem przeszli, wciąż są razem, razem chorują i mieszkają. W niedzielę mogłam wygłaskać Amora którego oczy wyglądają już znacznie lepiej i który wyszedł z budki w której się do tej pory chował. Ale wydaje mi się, ze Wenus smutniejeSiedziała w kulkę w koszyczku, jak włożyłam do niej rękę to skuliła się jeszcze bardziej przestraszona
Dopiero po momencie wyszła się przywitać i była już tym kotem którego widziałam tydzień wcześniej.
Boo77 pisze:Teraz mogę powiedzieć prawdę. W zeszłym tygodniu pertraktowałam z Panią która chciała Wenus. Przekonywałam ją cały dzień by wzięła ich we dwójkę. Była na to duża szansa. To miał być mój cud. Nikomu nie powiedziałam słówka. Kazałam tylko trzymać kciuki. Niestety. Nie udało się. Państwo musieli się zaopiekować kotem znajomych którzy wyjechali na pół roku za granicę. Mój cud się nie zdarzył...
Boo77 pisze:Mam taką nadzieję, wielką!
Boo77 pisze:Teraz mogę powiedzieć prawdę. W zeszłym tygodniu pertraktowałam z Panią która chciała Wenus. Przekonywałam ją cały dzień by wzięła ich we dwójkę. Była na to duża szansa. To miał być mój cud. Nikomu nie powiedziałam słówka. Kazałam tylko trzymać kciuki. Niestety. Nie udało się. Państwo musieli się zaopiekować kotem znajomych którzy wyjechali na pół roku za granicę. Mój cud się nie zdarzył...
-Buffy- pisze:Ale wierzę, że Wenus i Amorek, znajdą dla siebie ten jedyny, wymarzony domek.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 268 gości