xandra pisze:ciesze sie i serdecznie gratuluje!
tak sobie własnie pomyslałam nieskromnie, ze kilka kotow juz stamtad wyciagnełami stad ta radosc...
a ze łatwiej kotom ładnym o domy... coz...
nie ich wina, ze sa jakie sa
Rzulietka - teraz to koniecznie fotki i watek małej
mam nadzieje, ze u ciebie kot zazna juz tylko milosci i spokoju i wszelkie problemy - dla mnie to był stres kici - miną
Będą fotki i wątek i ..... miłość. Kota jest niesamowita. Jest ogromnym, malutkim (czytaj chudziutkim) pieszczochem. Wczoraj obeszła cały dom, obwąchała wszystkie kąty, zrobiła dwie qpy do kuwety (także nie wiem o co chodziło panu, który ją chwilowo adoptował



