Zjawiskowy kocur zmarnował się w schronie.Nie zdążyliśmy:-((

» Czw wrz 20, 2007 14:35

no to trzymam kciuki za domek :ok:

» Czw wrz 20, 2007 15:22

Kociuszek do domu, choćby na tymczas

» Czw wrz 20, 2007 18:47

podniosę kotecka

» Czw wrz 20, 2007 19:19

Witam nareszcie w domu

.Dostałam od aamms propozycje nie do odrzucenia

.Ale jest problem.Tak jak już pisałam w jakimś innym wątku ,na tymczas mogę wziążć kotka dopiero na koniec miesiaca.A i to jest niepewne,bo w czasie kastracji białego persa,pani doktor dokładnie oglądnęła ogon kocura i okazało sie ,że to grzybica.Oczy zreszta też zarażone grzybicą.Więc sie leczymy i nie wiadomo czy domek zgodzi sie wziażc kota w trakcie leczenia,czy dopiero jak będzie zdrowy.Jutro sie dogadam.A tak na marginesie kocuro przepiekny :lol:

» Czw wrz 20, 2007 20:31

piekny

» Czw wrz 20, 2007 23:13

Wspanialy,mysle cieplo o wszystkich ostrodzkich zwierzakach...
Kciuki za szybkie znalezienie najlepszego domku na swiecie Bialasku

» Pt wrz 21, 2007 0:03

Filip, prezentacja na pierwszej :wink:

Tweety pisze:

dla przypomnienia jak wygląda :wink:

» Pt wrz 21, 2007 7:07

A ten piękny jegomość to kastrowany?Może go ktoś weżmie na kilka dni ja ostatniego już będę miała prawdopodobnie miejsce .A szkoda żeby się kołtunił i łapał jakieś choroby w schronisku.Może ktoś do radę to tylko kilka dni

» Pt wrz 21, 2007 7:48

sabkis77 pisze:A ten piękny jegomość to kastrowany?Może go ktoś weżmie na kilka dni ja ostatniego już będę miała prawdopodobnie miejsce .A szkoda żeby się kołtunił i łapał jakieś choroby w schronisku.Może ktoś do radę to tylko kilka dni

no właśnie usiluję się dowiedzieć.

gdyby ktoś zdecydował się wziąć go do siebie na tymczas albo na stałe albo cokolwiek to proszę kontaktować się w przyszłym tygodniu z którąś z dziewczyn wymienionych na naszej stronie AFN (link w podpisie, i oczywisćie poza mną), bo ja jadę dzisiaj na urlop i będę dopiero w październiku

» Pt wrz 21, 2007 10:41

no to miłego urlopu życzymy

» Pt wrz 21, 2007 11:36

bettysolo pisze:no to miłego urlopu życzymy

a dziękuję bardzo. Mój TZ niestety ma obawy czy nie będziemy na miejscu pomagać wszystkim bezdomnym kotom zamiast odpoczywać taplając się w ciepłej wodzie

I jeszcze większe, czy jakiś z nich nie będzie przemycony do Polski w bagażniku :wink: