» Czw sie 23, 2007 10:54
myszko-po pierwsze do nikogo nie mam pretensji,ale brutalnie mowiac,mam swoje problemy i nie wnikam w to ile kotow w domach trzymaja inni,sytuacja absolutnie mi na to nie pozwala,dla twojej wiadomosci przewinelo mi sie przez mieszkanie kilkanasie kotow,w roznym stanie czesto z wypadkow,podobnie psow,golebi,a nawet kaczek,wiec bez pouczania prosze
mam ja juz dlugo jak na miejsce przejsciowe,a na czase zalezy mi przede wszystkim ze wzglegu na jej dobro,nie chce zeby przywiazywala sie mocniej bo z kazdym dniem jest ciezej....do tego dochodzi fakt,ze nie mieszkam sama wiec decyzja nie nalezy do mnie
kotalizator-dalam tyle ogloszen ze chyba nie jestem w stanie ich policzyc,zamieszczalam je na kazdej napotkanej wiekszej stronie,za chwile umieszcze w wyborczej,do tego mase maili i ogloszenia na gronio.net...popadam w desperacje,a do tego czuje na karku wieczna presje