No ale w koncu widze jakis normalny odzew, chociaz troche.
No wiec Agatka byla wysterylizowana jak jeszcze byla mala bo mieszkala z braciszkiem. Nie chorowala na nic z tego co wiem.
Podczas gdy byla u mnie miala odkamienione zabki i niestety pare wyrwanych po byly juz bardzo zepsute. Miala tez wycinanego tluszczaka pod pacha ale wszystko bylo ok i juz dawno nie ma po tym sladu.
Kicia bardzo lubi sie bawic i lubi byc glaskana, jest ogolnie strasznie towarzyska ale najpierw musi sie przyzwyczaic do czlowieka troszke, do obcych podchodzi po jakims czasie dopiero, po uplywie pol godziny mniej wiecej ale bardzo sie zmienila od czasu kiedy jest u mnie, wczesniej byla bardzo strachliwa i wcale do obcych ne wychodzila a teraz potrafi sie komus na kolana wpakowac
Jezeli chodzi o jedzonko to jest to glownie karma sucha i mokra ale nie je duzo, dostaje dwa razy dziennie 1/3 saszetki (wiecej nie zje, zostawia, bo woli swieza

) suche ma nasypane caly czas wiec sobie podjada jak zglodnieje. Czasem dostaje tez kawalek miesa surowego jak cos smaze ale surowe jajko badz jakis jogurcik. Wiec jak widzicie dbalam o nia mimo wszystko
Jezeli chodzi o inne zwierzeta to nie mam pojecia jak moze zareagowac bo nie bylo okazji ale jak u weterynarza z nia siedze to nie wykazuje zadnego wiekszego strachu jak przychodza inne zwierzeta tylko ze to troche inna sytuacja, ciezko porownywac. Wczesniej mieszkala z drugim kotem ktory jest u mojego brata teraz. Raz Jacek (ten kot wlasnie) byl u mnie przez weekend i Agatka jednak bala sie go bardzo mimo ze ponad 4 lata z nim wczesniej mieszkala ale jezeli inne koty czy tam psy nie beda jej za bardzo zaczepiac to nie powinno byc problemu, ona sie potrafi dostosowac.