Ewatonieja,
rób jej czym prędzej ogłoszenia, wrzuć na Allegro, alegratkę, daj ogłoszenia w dzienniku Łódzkim (najlepiej ze zdjęciem), może znajdzie się ktoś chętny do zaopiekowania się nią
jak ją zobaczyłam w niedzielę w schronie podeszłam, żeby się z nią przywitać i zobaczyć co to za nowy kotuś - ale czułości (jak to jest na ogół z kotami) nie było
kiciuńka jest bardzo wystraszona, nie dała się pogłaskać, ale jak jej dałam rękę do powąchania to poniuchała, posiedziałam przy niej chwilkę i odeszłam, nie chciałam jej stresować, bo widać było, że jest przerażona nowym miejscem i mnie też się boi
będziemy z Mokkunią w sobotę w schronisku, zajrzymy do niej, dobrze byłoby gdybyś też mogła podjechać z nami, może coś uradzimy odnośnie kici