Witajcie dziewczyny
Oto kilka fotek z pobytu Sisi w moim domku

Zaznaczam,
ze ja poszlam brac prysznic, a Sisi sie przykanila do mojego lubego,
lepszego punktu obserwacyjnego wybrac sobie nie mogla
W podrozy miałkała, ale hmm.. jakby to podliczyc to bylo to gdzies
przez 1/4. Nie chciala spac na kolanach, wiec musielismy ja wlozyc
do transporterka. Strasznie ciemno bylo na tej autostradzie wiec
sie balam ze gdzies wejdzie w samochodzie i potem jej nie znajde.
Dosc dlugo czekalismy, we Warszawie - ale calutki czas spala, sloneczko
jej swiecilo w transporterku i sie wygrzewala
Pokaze wam jeszcze moje spiochy
SiSi na zywo jest o wiele piekniejsza jak na zdjeciach.
Fotki nie oddaja nawet polowy jej uroku
Napewno jej sie dobrze wiedzie
Niedlugo bede jechac do Berlina, oraz we wrzesniu do Warszawy
kolejny raz. Oferuje transport jesli ktos chce przetransportowac
koteczka
