» Czw lip 12, 2007 20:56
jest wykastrowany i u mamy też wychodzi na dwór[nie oddala się zbytnio od domu, w zasadzie robi rundkę dookoła a potem siada na tarasie], wczesniej dość długo mieszkał na działkach i dawał sobie radę,jeżeli macie ogrodzoną działkę i nie zjedzą go Wasze psy to nie sądzę żeby był problem, problemem może być jego przyzwyczajenie się do innych kotów,musi mieć sporo czasu,może koty go nie lubią przez te połozone uszy?
a nikt nie chce czarnej koteczki dachóweczki?tylko ona strasznie goni psy