Polonez Przedszkolaków,czyli roztańczone kotki szukają domów

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob cze 16, 2007 23:48

burasku [*]

jopop, trzymaj sie,mocno!
kciuki dla Ciebie i WSZYSTKICH kociakow :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Gocha17

 
Posty: 209
Od: Pt wrz 29, 2006 11:00
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Śro cze 20, 2007 17:17

Kolejne 2 buraski chorują - obie dziewczynki. Zostały teraz w lecznicy, kciuki potrzebne...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 20, 2007 20:53

Kciuki, maluszki, no nie róbcie numerów proszę...

Czy to pp? :cry:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw cze 21, 2007 21:27

jopop pisze:Kolejne 2 buraski chorują - obie dziewczynki. Zostały teraz w lecznicy, kciuki potrzebne...


Niestety dziewczynki są słabiutkie...

Nadal prosimy o kciuki!!
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob cze 23, 2007 16:31

jak kciuki potrzebne, to kciuki są
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
zdrowiejcie dziewuszki, bo chorowanie nie jest ciekawe!
Obrazek

Gocha17

 
Posty: 209
Od: Pt wrz 29, 2006 11:00
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Sob cze 23, 2007 16:35

Mała buraska niestety nie przeżyła :cry: :cry: :cry:

Za to duża ma się znacznie lepiej - chyba można ostrożnie się cieszyć.
Dostała dziś kroplówkę, w czasie której musiałam ja trzymać, bo tak wierzgała i baraszkowała - oczywiście bez przerwy mrrrucząc :1luvu:

Teraz tylko, żeby ładnie zaczęła jeść i powinno być dobrze :ok:
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw cze 28, 2007 20:46

Duża Bura ciągle żyje.
Niestety nie za bardzo chce żreć i to jest niepokojące.

Bardzo lgnie do człowieka i chce, żeby ją głaskać.
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob cze 30, 2007 8:52

a ja cie podziwiam jo :D i cała masę osób które pomagają
chetnie pomogłabym tez ale za daleko mieszkam....
niestety....
Obrazek Obrazek

ania_

 
Posty: 1435
Od: Sob kwi 14, 2007 14:22
Lokalizacja: przemyśl - górzyste okolice

Post » Nie lip 01, 2007 14:06

Burania nadal mało je mimo że dajmy jej same frykasy :(
Niestety trzeba ją dokarmiać na siłę - dostaje conva ze strzykawy.
Nie jest z tego powodu specjalnie zadowolona, ale co zrobić :twisted:

Jest niesamowicie mrucząca i przytulasta. Niedługo zapomni, co to znaczy siedzieć w klatce - non stop jest trzymana na kolanach, na rękach, albo biega luzem :D
A ja się momentami zastanawiam jak to możliwe, że od tego mrucznia jej gardło nie boli - mnie by na pewno bolało :D

Przeklejam maila a propos pozostałych kociaków:
"trzy pozostale u mnie kociaki ok
czarna dziewczynka niedlugo bedzie szersza niz dluzsza, jest najbardziej zarloczna i miziasta ze wszystkich, choc chlopaki niewiele jej ustepuja...
bawia sie, jedza spia, zalatwiaja normalnie, w poniedzialek bedziemy sie po raz drugi odrobaczac a za tydzien juz pierwsze szczepienie
biegunki brak, kataru brak, oczy w porzadku - czyli wyglada na to, ze sytuacja juz opanowana"

Szukamy domków dla mruczących przedszkolaków!!
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon lip 02, 2007 18:55

hopsamy!

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon lip 09, 2007 9:50

Burania umarła...

Nie wiemy, co było przyczyną...

:cry: :cry: :cry:
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto lip 10, 2007 8:25

:cry:

morisowa

 
Posty: 611
Od: Wto lut 28, 2006 9:31
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości