ALICJA-JUŻ W DOMKU, NIE JESTE DOBRZE:(((((

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon maja 28, 2007 15:46

Femko nie załamuj się...
Do końca czerwca jest jeszcze czas a koteczka na prawdę urodziwa jest myślę, że zawładnie czyimś serduszkiem..
Swoją drogą ja też rozpytuję w moich okolicach

nazira

 
Posty: 2401
Od: Śro gru 21, 2005 9:22
Lokalizacja: Bad Vöslau / Austria

Post » Pon maja 28, 2007 15:56

uoooo, Nazira, bardzo, bardzo wielkie dzięki. Tak strasznie chciałabym uniknąć sytuacji, że Alicja pojedzie z jednego DT do drugiego DT. Ona już się tak nacierpiała, biedactwo. W schronie siedziała cały czas cichutko w kąciku, bo była jedną z najmniejszych koteczek. I tak rozpaczliwie lgnie do ludzi.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto maja 29, 2007 9:53

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=60 ... &start=120

Oto, co napisała wczoraj Eela:

Alusia jak mnie tylko widzi (z aparatem lub bez) leci natychmiast z mrukomiaukiem, żeby ją KOCHAĆ.

Dziś ma się lepiej - śpik na nosie zdecydowanie mniejszy, oczka czyste, kupka trochę bardziej zwięzła. Apetyt i humorek - 100%. Oprócz whiskasa jadamy tez gotowane kurczę i animondę a kąsek surowizny (maleńki) wciągniemy nawet w połączeniu z antybiotykiem. Wszystko w takim tempie jakby to miał być ostatni posiłek w życiu. Jak nas zostawią na cały dzień to zjemy w końcu i suchego Biomilla chociaż wydaje nam się, że to w zasadzie niejadalne - nie pachnie i nie smakuje ani trochę tak jak whiskas.

Po jedzeniu można się nawet trochę umyć, z każdym dniem dokładniej, choć dla mnie przyzwyczajonej do kilkugodzinnych ablucji mojej śnieżnobiałołapej rezydentki to raczej zdawkowe liźnięcia niż porządna kocia toaleta.

Co do odtasiemczania - na razie walczymy z biegunką, katarem i świerzbem (a przy okazji różnym drobniejszym życiem wewnętrznym) - wetka stanowczo orzekła, że co za dużo to niezdrowo i tasiemiec musi poczekać na swoją kolej.

O stosunkach kocio - kocich wiele nie powiem, bo moja rezydentka ze względu na kart i świerzba Alicji oraz miękkie serce mojego TZ-a (to przede wszystkim) wyjechała na wczasy do niego, koty zdążyły się tylko obwąchać - bez żadnych oznak wrogości.

A do ludzi mała jest śmiała i przymilna, aż za bardzo - w nocy miałyśmy dłuższą scysje na temat tego czy kot może spać a) pod kołdra, b) na mojej głowie c) na moim ramieniu ale chociaż z tyłeczkiem na twarzy. Wykazałam się asertywnością jak mało kiedy - Alusia spędziła noc gdzieś w moich nogach ale chyba strasznie rozczarowania

Ona kiedy siedzi jakoś się tak kołysze, przypomina mi to chorobę sierocą...

Chciałam ją dziś zważyć ale nie mam tak dokładnej wagi - z porównania z butelka mineralki wynika, że kotka wazy niecałe półtora kilo.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto maja 29, 2007 9:54

wspaniałe wieści. Wczoraj Eela zadzwoniła do mnie i długo opowiadała o wyczynach Alicji. W tle naszej rozmowy była ciągła kocia awantura, bo kotka niecierpliwiła się, że Duża coś za długo się nią nie zajmuje.

Alicja jest zupełne bezproblemowa. Daje się badać, łyka antybiotyk, żadnego stresu zawersalkowego albo innego kącikowego. Nawet odkurzacz, choć trochę głośny i duży, wart jest obejrzenia i obwąchania

Obie z Eelą doszłyśmy do wniosku, że kotka zupełnie spokojnie może pójść nawet do domu niezbyt doświadczonego w ciężkich przejściach adopcyjnych albo zdrowotnych kotków. W dodatku świetnie się nadaje dla tych Dużych, którzy szukają permanentnego miziańca
A fotki, no cóż, Eela musi wezwać posiłki, bo przy głaskowo-towarzyskim usposoieniu Alicji zrobienie jej zdjęć nie wchodzi w rachubę.

A apetyt coś w okolicach smoka: smakuje wszystko, najlepiej w dużych ilościach. Eela mówiła, że wprawdzi na obrośnięcie w mięsko kosteczek to jeszcze za wcześnie, ale brzusio już się zrobił całkiem pokaźny

Jest grzeczniutka, ciekawska i bardzo rezolutna.

Więc komu taka piękna kocinka? Przecież nie możemy pozwolić, żeby utraciła swoje dopiero co odzyskane szczęście
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto maja 29, 2007 15:37

podrzucamy chociaż... :oops:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro maja 30, 2007 13:41

znowu druga strona... bez szans na odnalezienie przez domek... :(
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro maja 30, 2007 22:25

witam ! mimo że niedawno trafiłem na tą stronę to jestem pod wrażeniem jak wiele osób wielkiego serca poświęca swój czas i energię najfajniejszej na świecie kociej nacji :D :D :D Stara miłość nie rdzewieje więc choć aktualnie nie mam niestety kota w mieszkaniu to czas zapewne to zmieni Alicja jest fantastyczna i napewno znajdzie swój domek , jestem tego pewny . Może mógłbym pomuc koteczce przekazując jakąś kwotę na jej leczenie ? Pierwszy raz coś odpisuję więc wybaczcie jeżeli robię coś nie tak :oops: Pozdrawiam i trzymam kciuki za alicje :D :D :D

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Czw maja 31, 2007 7:53

bubor pisze:witam ! mimo że niedawno trafiłem na tą stronę to jestem pod wrażeniem jak wiele osób wielkiego serca poświęca swój czas i energię najfajniejszej na świecie kociej nacji :D :D :D Stara miłość nie rdzewieje więc choć aktualnie nie mam niestety kota w mieszkaniu to czas zapewne to zmieni Alicja jest fantastyczna i napewno znajdzie swój domek , jestem tego pewny . Może mógłbym pomuc koteczce przekazując jakąś kwotę na jej leczenie ? Pierwszy raz coś odpisuję więc wybaczcie jeżeli robię coś nie tak :oops: Pozdrawiam i trzymam kciuki za alicje :D :D :D



Witaj, Bubor. To miło, że do nas zajrzałeś. Natomiast co do wpłaty, najlepiej, gdybyś zapytał na PW tymczasową opiekunkę Alicji. To Eela się nią zajmuje w Krakowie.
Pozdrawiam bardzo ciepło
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw maja 31, 2007 21:17

Witam ponownie :D . Taki ze mnie nocny marek że zazwyczaj zaglądam tu wieczorową porą . Dzięki Femko za miłe słowa , wysłałem zapytanie Eeli a co dalej z tego wyniknie czas pokaże :roll: Pozdrawiam i trzymam kciuki za Alicję ( jest w moim typie :D :D :D kociej urody )

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pt cze 01, 2007 8:50

Alicja jest naprawdę urocza, bardzo rezolutna i miziasta do nieprzytomności. Cieszę się, że Ci się podoba :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob cze 02, 2007 8:29

Eela napisała:

U Ali w sumie bez zmian, katarek chyba lepiej, apetyt dalej świetny, brzuszek rośnie a przytulastośc nie maleje To jeszcze tylko dodam, że i futerko coraz ładniejsze - na grzbiecie i boczkach gladkie, miękkie i nawet blyszczące

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob cze 02, 2007 13:01

dodam, że Alicja jest w 100% kuwetkowa. Malutka, drobniutka, tylko kochać, przytulać, rozpieszczać...
Oczka śliczne, katarek na wykończeniu, a świerzbowe strupki zaczynają odpadać, zostawiając miejsce meszkowi :D :D :D
i już zapachu schroniskowego nie ma. W pełni domowa przecudna kotka. W dodatku całkiem bezproblemowa. Jakby nigdy nie spotkało ją nic złego: nie chowa się za kanapy, nie syczy ze strachem, nie boi się nawet odkurzacza (chociaż ten ostatni po wstę[pnym obwąchaniu większego zainteresowania niw wzbudził).
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob cze 02, 2007 18:26

hop po domek koteczko prześliczna
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob cze 02, 2007 19:29

Trzymam kciuki za wspaniały domek dla alicji :ok: :ok: :ok: :ok: W innym miejscu piszesz Femko że i tak nikt nie ogląda zdjęć Alicji ale jest przecież inaczej , taka śliczna kotka napewno znajdzie swój domek :D Usiłowałem się skontaktować z Eelą ale albo ja coś źle robię albo .... :roll: ......sam niewiem , odzewu brak , w każdym razie jakby co to dalej jestem chętny w jakiś sposób pomuc Alicji . :D :D :D :D :D

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Sob cze 02, 2007 19:43

bubor pisze:Trzymam kciuki za wspaniały domek dla alicji :ok: :ok: :ok: :ok: W innym miejscu piszesz Femko że i tak nikt nie ogląda zdjęć Alicji ale jest przecież inaczej , taka śliczna kotka napewno znajdzie swój domek :D Usiłowałem się skontaktować z Eelą ale albo ja coś źle robię albo .... :roll: ......sam niewiem , odzewu brak , w każdym razie jakby co to dalej jestem chętny w jakiś sposób pomuc Alicji . :D :D :D :D :D


wielkie dzięki, Bubor. Eela co drugi weekend chyba jest niedostępna w necie, może stąd ten brak odzewu. daj jej jeszcze chwilkę, na pewno się odezwie.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości