e.d.a pisze:dzioby125 pisze:Podając środki antykoncepcyjne swoim kotkom narażasz je na śmiertelną chorobę jaką jest ropomacicze

Nie wszystkie kotki, ktore dostaja tabletki choruja.
Czy sterylizacja jest zawsze nieszkodliwa w 100%? Moga sie pojawic powiklania nawet gdy zabieg nie zostal spartolony, w koncu to jest operacja, a nie zabieg praktycznie "kosmetyczny" jak kastracja. Jest tez ryzyko, ze zabieg zostanie wykonany zle lub, ze przypadkiem sie dowiem, ze kotka mial jakis problem z sercem, bo juz sie nie obudzila po operacji...
Tak wiec i to i to rozwiazanie ma wady....
Sterylizacja kotów i kotek jest na tym forum priorytetem.
Kotów bezdomnych jest mnóstwo, pewnie w Twojej miejscowości też.
Jeżeli chodzi o podawanie tabletek, to nie znam kotki, a trochę ich w życiu widziałam, która nie mialaby ropomacicza po podawaniu, długotrwałym, tabletek.
Zabieg sterylizacji, przeprowadzony w dobrym gabinecie, chroni kotkę na całe życie.
Przedtem należy przeprowadzić badania, które powiedzą, czy zabieg będzie dla kotki bezpieczny. To robi każdy dobry wet.
Rzadko, ale zdarzają się wypadki śmierci zwierzęcia, ale to nie stanowi reguły. Jest to mniejsze niebezpieczeństwo niż ropomacicze, a czasem poród kotki, nieprzebadanej przez weterynarza i rodzącej bez opieki też.