Poszukuję małego, rudego kociaka z Poznania

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Sob sty 06, 2007 21:53

e.d.a pisze:
dzioby125 pisze:nie kastrujesz i nie sterylizujesz swoich kotów?


Czarny Kulka jest wykastrowany, tak samo wykastrowany byl rudzielec.
Kotki dostaja tabletki antykoncepcyjne.

Czy jest cos w tym zlego jak sie chce miec swiadomie swoje kocieta? Pisze "swiadomie" , bo wiem, ze nasze kocice moglyby miec male praktycznie co 2 miesiace :)


To jest samo zło :evil: Szukasz kota, więc chyba widzisz jak przepełnione są kociarnie, ile biednych kotów szuka domu. To owoce takiego 'świadmego' rozmnażania, bo ktoś nie widział w tym nic złego :?

Podając środki antykoncepcyjne swoim kotkom narażasz je na śmiertelną chorobę jaką jest ropomacicze :!:
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Sob sty 06, 2007 22:13

dzioby125 pisze:To jest samo zło :evil: Szukasz kota, więc chyba widzisz jak przepełnione są kociarnie, ile biednych kotów szuka domu. To owoce takiego 'świadmego' rozmnażania, bo ktoś nie widział w tym nic złego :?


Nie zawsze jest to samo zlo. Zle to jest dopiero, gdy ktos pozwala kotom sie mnozyc, gdy one tylko zechca... Jesli wszystkie koty bylyby wysterylizowane, to skad ludzie braliby kocieta? Klonowaliby?

A nasze kotki nie sa wysterylizowane, bo gdyby dostaly sie w rece naszego weta z rejonu byloby nieciekawie... Zreszta najblizsza lecznica, w ktorej moznaby bylo to zrobic znajduje sie 25 km stad. I co stresowac niepotrzebnie kotke podroza po takim zabiegu? To juz lepsze tabletki. Ciekawy jest tez fakt, ze kotom tabsy szkodza, a ludzie sami sie truja antykopcepcja i nie sterylizuja sie masowo. Przeciez sa pelne domy dziecka lub rodzice, ktorze zle traktuja dzieci...

Przez 12 lat "dorobilam" sie jesdynie 2 kotkow i jest im dobrze:) A reszta rodzenstwa trafila do ludzi, ktorzy je kochaja, wiec nie przyczynilam sie w zaden sposob do zapelnienia kociarni.
Obrazek

e.d.a

 
Posty: 21
Od: Czw sty 04, 2007 21:55

Post » Sob sty 06, 2007 22:27

dzioby125 pisze:Podając środki antykoncepcyjne swoim kotkom narażasz je na śmiertelną chorobę jaką jest ropomacicze :!:


Nie wszystkie kotki, ktore dostaja tabletki choruja.

Czy sterylizacja jest zawsze nieszkodliwa w 100%? Moga sie pojawic powiklania nawet gdy zabieg nie zostal spartolony, w koncu to jest operacja, a nie zabieg praktycznie "kosmetyczny" jak kastracja. Jest tez ryzyko, ze zabieg zostanie wykonany zle lub, ze przypadkiem sie dowiem, ze kotka mial jakis problem z sercem, bo juz sie nie obudzila po operacji...

Tak wiec i to i to rozwiazanie ma wady....
Obrazek

e.d.a

 
Posty: 21
Od: Czw sty 04, 2007 21:55

Post » Sob sty 06, 2007 23:28

Gdzie Ty mieszkasz, koło Poznania?
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sty 06, 2007 23:31

60 km na poludniowy wschod od Poznania.
Ostatnio edytowano Pon cze 25, 2007 22:37 przez e.d.a, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

e.d.a

 
Posty: 21
Od: Czw sty 04, 2007 21:55

Post » Sob sty 06, 2007 23:40

e.d.a pisze:
dzioby125 pisze:Podając środki antykoncepcyjne swoim kotkom narażasz je na śmiertelną chorobę jaką jest ropomacicze :!:


Nie wszystkie kotki, ktore dostaja tabletki choruja.

Czy sterylizacja jest zawsze nieszkodliwa w 100%? Moga sie pojawic powiklania nawet gdy zabieg nie zostal spartolony, w koncu to jest operacja, a nie zabieg praktycznie "kosmetyczny" jak kastracja. Jest tez ryzyko, ze zabieg zostanie wykonany zle lub, ze przypadkiem sie dowiem, ze kotka mial jakis problem z sercem, bo juz sie nie obudzila po operacji...

Tak wiec i to i to rozwiazanie ma wady....

Sterylizacja kotów i kotek jest na tym forum priorytetem.
Kotów bezdomnych jest mnóstwo, pewnie w Twojej miejscowości też.
Jeżeli chodzi o podawanie tabletek, to nie znam kotki, a trochę ich w życiu widziałam, która nie mialaby ropomacicza po podawaniu, długotrwałym, tabletek.
Zabieg sterylizacji, przeprowadzony w dobrym gabinecie, chroni kotkę na całe życie.
Przedtem należy przeprowadzić badania, które powiedzą, czy zabieg będzie dla kotki bezpieczny. To robi każdy dobry wet.
Rzadko, ale zdarzają się wypadki śmierci zwierzęcia, ale to nie stanowi reguły. Jest to mniejsze niebezpieczeństwo niż ropomacicze, a czasem poród kotki, nieprzebadanej przez weterynarza i rodzącej bez opieki też.
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sty 06, 2007 23:59

anna57 pisze:Przedtem należy przeprowadzić badania, które powiedzą, czy zabieg będzie dla kotki bezpieczny. To robi każdy dobry wet.
Rzadko, ale zdarzają się wypadki śmierci zwierzęcia, ale to nie stanowi reguły.


Zapytam czysto teoretycznie: Co zrobic jesli badania wykarza, ze zabieg dla kotki nie jest bezpieczny?
Poniewaz
anna57 pisze:Sterylizacja kotów i kotek jest na tym forum priorytetem.
mam kotke wtedy uspic czy narazac na ropomacicze?

A czy ta choroba moze przebiegac bezobjawowo? Moja kotka ma 12 lat i jest zdrowa i zadowolona z zycia, nie widac by cos jej dolegalo.

Jesli kiedykolwiek zadazy mi sie wziac samiczke, to napewno wysterylizuje lub po prostu priorytetem bedzie dla mnie przygarniecie kotki juz wysterylizowanej, bo pomijajac fakt powiklan po tabletkach jest to napewno wygodniejsze.

nie widze jednak sensu sterylizowania kotki 12 letniej, poniewaz i tak juz jest staruszka...
Obrazek

e.d.a

 
Posty: 21
Od: Czw sty 04, 2007 21:55

Post » Nie sty 07, 2007 0:07

Zabieg może być niebezpieczny dla kotki, która ma chorobę nerek, chore serducho, białaczkę, FIpa albo Fiv.
To jest niebezpieczne dla każdej kotki i czasami w w przypadku takich badań można to wykryć wcześniej.
A choroby nerek można wcześnie wykryte leczyć.
Póżniej wykryte nie dają kotce żadnych szans, niestety, sama się o tym przekonałam w tym roku, jak zmarła w ciągu pięciu dni moja ukochana kotka.
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 07, 2007 0:11

anna57 pisze:niestety, sama się o tym przekonałam w tym roku, jak zmarła w ciągu pięciu dni moja ukochana kotka.
Przykro mi :cry:

A jak wlasciwie sie leczy choroby nerek u kotow? Tez im sie robi dializy?
Obrazek

e.d.a

 
Posty: 21
Od: Czw sty 04, 2007 21:55

Post » Nie sty 07, 2007 1:01

e.d.a pisze:
anna57 pisze:niestety, sama się o tym przekonałam w tym roku, jak zmarła w ciągu pięciu dni moja ukochana kotka.
Przykro mi :cry:

A jak wlasciwie sie leczy choroby nerek u kotow? Tez im sie robi dializy?

http://www.vetserwis.pl/biblioteka.html
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 07, 2007 1:17

Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 07, 2007 1:40

No na szczescie jeszcze moim kotom nic nie jest, ale wychodzi na to, ze lepiej od czasu do czasu badac profilaktycznie, nawet gdy sa zdrowe :)
Obrazek

e.d.a

 
Posty: 21
Od: Czw sty 04, 2007 21:55

Post » Nie sty 07, 2007 1:43

e.d.a pisze:No na szczescie jeszcze moim kotom nic nie jest, ale wychodzi na to, ze lepiej od czasu do czasu badac profilaktycznie, nawet gdy sa zdrowe :)

No, warto przeprowadzić badania raz na rok.
To mniej kosztuje, jak leczenie kota potem.
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 07, 2007 2:54

Rude mają wzięcie... każdy chce rudego... :roll: Ehhh...
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie sty 07, 2007 10:58

Lidka szuka domu dla Rudego kotka,ale niestety kotka trzeba leczyć,bo najprawdopodobniej ma kk.Mały ma 2-3 miesiącei jest śliczny.
Kontakt mogę podać na PW.
Obrazek
Mini[*]-22.10.2009r.nigdy Cię aniołku nie zapomnę.
Bibi[*]-03.11.2009r.Małe,radosne słoneczko,bądź szczęśliwa.
Lili[*]-06.11.2009r.Czekaj na mnie moja wesoła koteczko.
Izzi[*]-07.11.2010r.Zasnęłaś o wiele za szybko.Przyjdę smyku do Ciebie,czekaj na mnie.

kotek72

 
Posty: 2223
Od: Pt sty 13, 2006 20:20
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@ i 25 gości