RUDY ma dom, MILUSIA SZYLKRETKA zaklepana

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Nie gru 10, 2006 21:02

No jestem, jestem...

jacyś strasznie niecierpliwi jesteście:)

fotek nowych nie mam, choć byłam u maluchów - po rpostu zabrałkło mi juz czasu...

Przy wzieciu Rudego na ręce odkryłam ze zgrozą wędrujący po nim człon tasiemca, błeeeeee. Oba dostały więc leki... podsrywają nadal, ale chyba jest troche lepiej, na wszelki wypadek nie dałam im po prostu mokrego, zobaczymy...

Tantawi - pytania mam dwa:)
1. co z oknami i w jaki sposób zabezpieczasz koty przed fruwaniem lub wieszaniem się w oknach uchylnych zanim nie założysz siatek?

2. Czy Krzysia szczepiona? to pytanie głównie dla jej bezpieczeństwa...

Generalnie - po świętach byłoby chyba ok, tylko musimy o transporcie pomyśleć... a nie chcesz czasem obu?:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 11, 2006 11:02

Jesli chodzi o okna, na razie Krzysia po nich nie lata, ale i tak jestem przewrażliwiona, więc otwieram okno tylko wtedy gdy chcę przewietrzyć, w tym przypadku zamykam dany pokój.
Podczas naszej nieobecności kot ma dla siebie kuchnię, przedpokój i duży pokój. Oczywiście wszędzie okna zamknięte, ale teraz gdy jest zimno to nie problem.
Siatkę na okna już upatrzyłam w Castoramie, w zasadzie założenie jej może nastąpić dużo wcześniej.

Krzysia jest zaszczepiona potrójną ( chyba) szczepionką ( bez białaczki), ale chcę ją zaszczepić też przeciwko białaczce.

Tasiemcowi nalej setkę i daj szyneczkę. Potem już tylko setkę. Jak jest w środku, sam wylezie :D
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 11, 2006 12:08

no to został nam tylko problem dowozu...:)

no i szylkrecia szuka domku!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 11, 2006 12:12

Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 11, 2006 12:16

Pomyślę nad dowozem, może ktoś akurat będzie jechał.
Rany, jak się cieszę :D :D :D

Umieściłam zdjęcie szylkreci na swoim blogu, sporo ludzi mnie tam odwiedza, może się uda.
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 11, 2006 21:43

podrzuce swoja pupilke :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 12, 2006 0:26

miałam ją dziś na rękach - cudak!!!!
nie dosyć, że jest piękna (ach, ta strzałeczka na nosie!), to jeszcze mruczy jak nakręcona :1luvu:
jedno małe ale: wg mnie to raczej tri niż szylkretka, a już na pewno: szylkretowa tri :lol: nie wiem, czy takie umaszczenie 'oficjalnie' istnieje - ale ona jest hmm... dużo ładniejsza niż typowe szylkretki (dobrze, że Plama i Kaszalot nie umieją czytać :oops: ) i myślę, że jak napiszesz w tytule 'szylkretowa tri', to może kogoś więcej przyciągnie :wink:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Wto gru 12, 2006 0:42

Mała jest cudna.

Czy dom z małym dzieckiem wchodziłby w grę? Ośmioletnia dziewczynka, grzeczna, spokojna.

neris

 
Posty: 1762
Od: Czw lis 16, 2006 10:58
Lokalizacja: Pomiechówek k. Warszawy

Post » Wto gru 12, 2006 7:08

Neris ja mam siedmioletnią córkę i niedługo już będe zakocona podwójnie. Jesli tylko Twoja cora nie ma zapędów na traktowanie kota jak pluszowej zabawki i jesteś PEWNA, że zostawiając je same na chwilę nie zrobią sobie krzywdy, to jak najbardziej.
Poza tym, osiem lat, to nie jest już takie małe dziecko. Takiemu wiele można wytłumaczyć. Co innego 2-4 letnie.

Tri, czy jak tam, dla mnie to już będzie szylkrecia :)
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 12, 2006 11:54

neris, posiadanie dziecka to nie powód do dyskwalifikacji:) to co, przystępujesz do egzaminu?:) opisz warunki jakie kotu możesz zaproponować:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 12, 2006 11:59

Leciutko i nieśmiało sie wtrącę - czy dziecko nie jest uczulone - to jedyne przecwiwskazanie :wink:
I gratulaują domkowi ślicznego rudaska :D
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 12, 2006 12:05

annskr, domek musi jeszcze troszkę poczekać i załatwić transport. Ale dziękuję :) Też się bardzo cieszę :)

Mnie chodziło o przeciwskazania dla kota, bo mam kuzynkę, która ma syna, a on nawrt zółwiową skorupkę próbowal młotkiem rozwalić. Więc od dziecka dużo też zależy.

Umiziać proszę Rudaska ode mnie :)
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 12, 2006 21:11

Kociaki niestety podsrywają nadal, zwłaszcza rudasek. Dostały całą baterię leków, mają też znakomity apetyt, wiec chyba nie jest źle. Rudy skubaniec opanował sztukę wychodzenia z klatki - przeciska sie miedzy prętami :roll: - więc musiałam je przenieść do innej klatki, mam nadzieję, że z tą sobie juz nie poradzi...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 13, 2006 7:37

Ooo, widzę, że on z tych kombinatorów. To to dogada się z Krzysią. Oj bidna ja będę, bidna :D
Krzysia też podsrywa, byłam z nią u weta, ale powiedziała, że to może być kwestia karmy. Ostatnio miała sporo zmian w karmie, więc wszystko jest możliwe.
Co dziwne, dzieje się to po najlepszych karmach.
A ona nadal skwapliwie zakopuje to co zrobi, więc czasem muszę myć jej tylne łapki...
Ale już jest coraz lepiej.
Pozdrawiamy Rudego i Szylkrecię.
A co Rudy je? Czy jest odkurzaczem, czy raczej wybrednym Księciem?
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 13, 2006 11:59

Kicia nie jest dla mnie... ja mam już 4 i NA RAZIE :wink: wystarczy...

Mój brat zdecydował się na kota, dziewczyny z Radomia wyciągnęły ze schronu błekitnego kocurka, ale nie udało się... Teti przeżył tylko tydzień, Radomianki zawiozły go do kliniki zaraz po wyjęciu ze schronu, ale poddał się. Sekcja nie wykazała nic, co mogłoby spowodować śmierć.

Moja bratanica miała myszkę, której czas się skończył, jak to z myszkami bywa...

W tej chwili przeprowadzają się do nowego mieszkania - 120 metrów, pięć pokoi, remont jeszcze trwa, możnaby od razu zabzpieczyć balkon.
Moja bratowa pracuje od 8 do 16, ale za to brat raczej popołudniami, więc kicia miałaby towarzystwo prawie ciągle.

Dodam tylko że mój brat praktycznie sam oswoim dzikiego czarnego kocurka który teraz mieszka u mnie. Już myśleliśmy, że trzeba go będzie odpomponić i wypuścić, ale dzięki mojemu bratu kot jest przytulasty, kochany, mieszka ze mną i nie wyobrażam sobie innej sytuacji...

neris

 
Posty: 1762
Od: Czw lis 16, 2006 10:58
Lokalizacja: Pomiechówek k. Warszawy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66, ASK@ i 29 gości