Nie mają telefonu pojde tam ,jutro ,może gdzieś wyszli.Gdybym mogła je zabrać ale gdzie ,poczekam na Syku,może uda jej sie oddać koteczke i wezmie dwa maluchy , ten jeden może pojedzie do ciebie ale narazie cisza z transportem.
Kociaki jeszcze są tak usłyszałam ale ich nie widziałam bo akurat wychodzili ,nie sadze żeby cokolwiek im zrobili ,mogą tylko gdzieś wynieść lub do schronu zawież ,ale czekają i oby skutecznie .To troche dziwni ludzie ,nie to że zli ale dziwni.,
Z całej siły trzymam kciuki za maluchy... Żeby Syku mogła wziąć 2 i żeby znalazł się transport dla pozostałego. Sprawdziłam jeszcze jeden transport Wa-wa/B-szcz (no, ściślej mówiąc Toruń...), jednak znów porażka. Też na święta raczej przyjeżdżają