Syku pisze:czekamy na relację:)
Kasandra pojechała do swego nowego domu, ze swym opiekunem (no w przypadku kota nie powiem, że z panem, to nie pies, żeby mieć pana!)
Dom dobry, chłopak sympatyczny. Mam tylko nadzieję, że naprawdę dotarło to, co mówiłam o kici. Że to nie jest zwykły kot, że potrzebuje czasu itp itd. Jeszcze kilka dni poczekam z radością. W domu jest sunia sznaucer średni, że psiolubna Kasandra powinna być zadowolona

I to jej psiolubność zadecydowała o wyborze. Oczywiście mała się podobała ze zdjęć. A dziś na żywo też było mówione że ładna. I że normalne, że do obcych nieufna, że się przyzwyczai, oswoi. Chłopak brzmiał rozsądnie. Oby, oby, to było to!