Paprotka i Wrzosik mają dom. Prosimy o przeniesienie na Koty

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie paź 01, 2006 23:16

Paprotka dzisiaj miała wizytę :D
I jest zaklepana :D

Będzie towarzyszką dla ponad rocznej koteczki, szylkretowej Bestii.
Ten tydzień Paprotka będzie jeszcze u nas - czeka ją przegląd i szczepienie, natomiast nowy domek przygotowuje psychicznie rezydentkę, zabezpiecza okna itp.
Mam nadzieję, że dziewczyny się szybko dogadają.

Wrzosik zostanie sama z moimi kociszami...
Jest coraz odważniejsza i chciała bym, żeby trafił się jej równie dobry domek...
Kicorek, która nas dzisiaj odwiedziła, powiedziała, że Wrzosik będzie bardzo oddaną kotką. Wybierz sobie osobę do kochania i będzie do niej bardzo przywiązana. :)
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon paź 02, 2006 8:24

Paprotko, gratuluję :dance: :balony: :dance2:
Teraz ładnie tyłeczek do szczepienia nadstawiaj, kwarantanna i fruuuu do domku :D

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon paź 02, 2006 14:54

Wrzos jest śliczna, ma piękne cętki i cudowne orzechowe oczy. Poza tym wygląda, jakby miała makijaż :D
Jeszcze boi się obcych, ale nie ucieka ani w żaden sposób nie jest agresywna, patrzy tylko prosząco swoimi niezwykłymi oczami...
Najbardziej ufa Akineko, dotknięta przez nią zaraz mruczy.
Myślę, że szybko kogoś zauroczy, bo jest cudowna :)

Paprotka natomiast to luzak, w zasadzie każde ręce do miziania są dobre. A jaka elegancka... :)


Paprotka i Wrzos - sjesta:
Obrazek Obrazek Obrazek

Dołączył dobry wujek Takeshi: :)
Obrazek Obrazek



A na deser - Wrzos 8)

Tu chyba dobrze widać jej niezwykłe oczy: :)
Obrazek

A tu czarne poduszeczki: :)
Obrazek

A tu piękne cętki: :)
Obrazek

Mały śpioszek:
Obrazek
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30708
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon paź 02, 2006 15:47

Kicorku :1luvu:
Śliczne zdjęcia: dziękuję i ja i dziewczynki :D

Wrzosik ma faktycznie niesamowity kolor oczu, do tego ten "makijaż" 8)
I do tego wzrok: wcześniej był typu: "nie rób mi krzywdy :( "
teraz jest: "widzę cię, coś ode mnie będziesz chciał, czy dasz mi spokój?" :roll:

Do kota przytulaśnego to jeszcze spory kawałek drogi niestety :roll:
Będzie idealna dla spokojnej osoby :)
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon paź 02, 2006 20:19

Kicorek, Akineko... Matko.... Ile burego szczęścia i piękna :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Oczy Wrzosika są magioczne, tajemnicze i cudne :) Zakochałam się na maxa znowu no :twisted:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon paź 02, 2006 21:15

A ja gapa myslałam, że Wrzosik to on!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 04, 2006 11:06

Miałem okazję wczoraj wymyziać Wrzosa. :) Nieprawdą jest, jakoby daleko jeszcze było do kota przytulaśnego - Wrzosinka boi się Dużych łażących bez opamiętania, ale bez problemu daje się głaskać, kiedy już zaklepie sobie jakąś mięciutką miejscówkę i nie opłaca się jej zwiewać. :)

Po dwóch rozdaniach brydżowych z Wrzosem na kolanach stwierdzam, co następuje: kot niezwykle kochany i przytulaśny, mruczoł (gruczoł mruczący ;) świetnie rozwinięty, a to futro! Po odchuchaniu przez Akineko istny aksamit, zupełnie jak u Paprotki - w sumie kot spokojnie osiąga dziewięć głasków w skali dziesięciogłaskowej. :)

Kota wciąż jest trochę płochliwa, ale zapowiada się na kicię wielkiej serdeczności. Bierzcie Wrzosa, ludzie, nie będziecie żałować! :)

bebe_

 
Posty: 65
Od: Pon wrz 18, 2006 16:26
Lokalizacja: Warszawa, Tarchomin, DW

Post » Śro paź 04, 2006 12:19

TyMa pisze:A ja gapa myslałam, że Wrzosik to on!

faktycznie imię może być trochę mylące 8) kota je dostała jeszcze przed zaglądaniem pod ogonek :oops:
Wrzosik pasuje i do kotki i do kocurka, więc wydawało mi się trafne :roll:

bebe_ pisze:Miałem okazję wczoraj wymyziać Wrzosa. :) Nieprawdą jest, jakoby daleko jeszcze było do kota przytulaśnego - Wrzosinka boi się Dużych łażących bez opamiętania, ale bez problemu daje się głaskać, kiedy już zaklepie sobie jakąś mięciutką miejscówkę i nie opłaca się jej zwiewać. :)

Bebe_ tafnie to określiłeś :D Wrzosik boi się gwałtownych ruchów. Ale i tak nie już zwiewa gdzieś w kąt ciemny, tylko zmienia miejsce. Niestety w pozycji przykulonej jeszcze, ale mam nadzieję, że jej to przejdzie 8)
Wrzosinka ładnie przychodzi do misek na posiłki - nie leci pierwsza, ale jest już po minutce przy miskach. Akurat to dobry nawyk takie "spóźnianie" bo reszta tańczy pod nogami, że przejść się nie da :twisted: :lol:
Dzisiaj rano siedziała sobie na środku pokoju i obserwowała jak zbieram się do pracy. Dostała piłeczkę i zaczęła brykać. :)
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt paź 06, 2006 2:07

No i się porobiło :evil:
Dziewczynki się poprzeziębiały :(
Bebe_ dobrze wyczułeś, potem sprawdziłam dokładnie: Wrzosek ma powiększone węzły chłonne.
A do weta mogę dopiero w sobotę rano jechać... :cry:
Śpimy od wczoraj przy zamkniętym oknie...

Paprotka niby ma się dobrze, ale cały czas walczymy ze świerzbikiem.
Nabyłam oridermyl, smarujemy uszka - paskudztwo jest tylko wjednym, ale smarujemy obydwa - przynajmniej do kontroli.
I niby małe jest ale jednak jest. :evil:

o, to dzisiaj było mało optymistycznie... :?
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt paź 06, 2006 10:29

Akineko pisze:Bebe_ dobrze wyczułeś, potem sprawdziłam dokładnie: Wrzosek ma powiększone węzły chłonne.

Omasz. :O Mam mięszane uczucia, z jednej strony jestem z siebie dumny, że wyczułem, z drugiej martwię się, że Wrzos przeziębiona, z trzeciej, gdyby nie miała powiększonych węzłów chłonnych, to by nie była chora, ale i ja nie nauczyłbym się wyczuwać powiększonych węzłów chłonnych. :|

A do weta mogę dopiero w sobotę rano jechać...

W sobotę rano odwożę Melulu na uczelnię, gdzieś na 9:30. Potem mam czas do 12oo. Jakby co, to krzycz.

Śpimy od wczoraj przy zamkniętym oknie...

Kij ze spaniem, co z paleniem?! ;)

bebe_

 
Posty: 65
Od: Pon wrz 18, 2006 16:26
Lokalizacja: Warszawa, Tarchomin, DW

Post » Pt paź 06, 2006 14:29

bebe_ pisze:
Śpimy od wczoraj przy zamkniętym oknie...

Kij ze spaniem, co z paleniem?! ;)


eee... hmmm... koty nie palą :roll:
Są plany wprowadzenia zakazu palenia w pokoju - przeniesiemy ten proceder do kuchni, bo tam okno cały czas jest uchylone...
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Sob paź 07, 2006 19:14

Akineko, może podawać wszystkim kotom coś na podniesienie odporności - Scanomune np?
Za zdrówko :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie paź 08, 2006 16:17

Mokkuniu, dziękuję za kciuki :)

Zanosi się na to, że dziewczynki pojadą do nowego domku razem. :D
Po obejrzeniu zdjęć zaklepana został Paprotka. W czasie wizyty Wrzosinka też się bardzo spodobała i w ten piątek nowy "tato" napisał, że jak jeszcze nie ma chętnych to ją też weźmie :D
Trwają przygotowania - dizewczynki muszą stanąć szybciutko na łapki :)
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Nie paź 08, 2006 16:38

Ale super wieści! Świetnie byłoby gdyby się udało i obie dziewczynki poszły razem do jednego domku! To ja sobie jeszcze za to potrzymam kciuki :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt paź 13, 2006 16:34

Jutro znowu wizyta u weta. Zobaczymy czy z oczkami Paprotki już ok...
Jak nie, to będzie musiała jeszcze pomieszkać u nas...
Nie wiem czy może jechać do nowego domu niedoleczona - wydaje mi się, że nie :(
Chciałam oddać ją jednocześnie z Wrzosinką - we dwie lepiej by zniosły przeprowadzkę...
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 641 gości