danunka pisze:Tosza pisze:( z wyjatkiem tej jednej, wykastrowanej kocicy-jej rodowód odbieram dzisiaj).
Kotce exo chciałam znależć dom, bo rodowodowy kot za grosze mógłyby róznie trafic (tak to sobie przynajmniej wyobrażam).
Tosza wrzuć - tę informację na Persję (+ skan rodowodu + zdjęcia kotki ) być może znajdzie się "zakręcony perso-egzotyk",który zechce zaadoptować kociczkę
Na tego kota już zdecydował się zakręcony perso-egzotyk. Niedługo się wybieram poinformowc o tym i odebrać rodowód (kurcze, mam nadzieję, że wszystko znim będzie OK). Też się kiedyś bardzo zdziwiłam, jak na stronie którejś z zagranicznych hodowli (syjamy) były na sprzedaż koty wykastrowane, kilkuletnie. Zapytałam zaprzyjaźniną hodowczynię i usłyszałam, że część hodowli tak robi, gdy np kot ma jakieś cechy, jakich nie chce sie kontynuować. Wiec sie tu nie zdziwiłam Ta kotka nie mogla być rozmnażana ze względów zdrowotnych-kończyło się dwuktronie cesarskim cięciem. Ja może przesadziłam z ta ilością kotów-ich tam jest dużo, ale jak widziałam, chyba z dziesięć kociąt ( z róznych miotów) Dorosłych jest może pięć. Pokazywali mi wczoraj te wszystkie koty i o każdym opowiadali-po chwili się pogubiłam, a oni nie rozumieli, że nie odróżnam jakiegoś pregowanego (czarnego, czy szarego...) od srebrenego z jakimis znaczeniami

Szukanie domu tej kotce, to przeciez nie jest nakręcanie pseudohodowli. Skoro juz zdecydowali, że ja oddaja, to chyba lepiej, by trafiła do sprawdzonego domu, niz do handlarza, który ją podam dalej opchnie komus naiwnemu z informacją , że mozna dużo zarobic na kociakach (chyba, że w rodowodzie wpisuje się fakt kastracji?).