Jestem przekonana, że kicia przyzwyczai się do psów. Podobnie jak Popiołek - kot z drzewa, który na początku panicznie się ich bał a teraz, chociaż nadal jest "na dystans" już nie ucieka. Persiczka to w ogóle charakterna baba jak widać. Została straszliwie skrzywdzona i potrzebuje czasu, zeby wrócic do równowagi, takze emocjonalnej. Jak sie nasyci pieszczotami, przyzwyczai do zapachu i obecności psów, upewni, że nic jej nie grozi, to wszystko sie ułoży.
Proszę moderatorów o przeniesienie tego wątku na koty (skoro juz nie szukamy domku)
