dziś znó jedna kupa była blee

Jutro odrobaczamy drugi raz Bragiego, to wytypujemy ochotników na wizytę w lecznicy
Freja się przepięknie mizia, wygina, mruczy nadstawia główkę. Ale poza tym boi bardzo. Jakiś hałas i prędko ucieka.
Reszta jak siądę na podłodze łazienki w końcu przychodzi mnie obleźć, daje noska, mruczy.
Jak tylko się przyzwyczają do nowego człowieka to będzie nowy opiekun miał z nich wielką radość
