Maślaczek - jestem rudy, jestem piękny - przeprowadziłem się

» Pon lip 03, 2006 21:47

Maślaczku furorę robisz na forum

nie dziwota, przeciez przystojniak z Ciebie okrutny

Lepiej się pochwal czy Duzi znależli coś w Twoim urobku

Bonkreta imię jest po prostu idealne :lol:

» Pon lip 03, 2006 22:01

No co mieli znaleźć niby? W kupie to się znajduje kupę, proszę Cioci. I tyle. No ci duzi to mają jakąś obsesję z tymi kupami :roll:

Wykryłem, że duże koty dostają takie super fajne wielkie kawały mięcha. Chciałem im zabrać. Nie dali mi :crying:

Maślak

» Pon lip 03, 2006 22:06

Maslak dadzom Ci zobaczysz.
Tylko musisz urosnąć.Młody

» Pon lip 03, 2006 22:09

Ten dopiero przetestuje drapak! Wte i wefte i z powrotem.
Śliczności Maślaczek

» Pon lip 03, 2006 22:15

Bonkreta pisze:No co mieli znaleźć niby? W kupie to się znajduje kupę, proszę Cioci. I tyle. No ci duzi to mają jakąś obsesję z tymi kupami

Maślaczku drogi, bałam sie że może razem z Tobą pojechali nieproszeni goście

a oni bardzo lubią nielegalnie własnie w kupie podrózować.

» Pon lip 03, 2006 23:28

berni pisze:
Bonkreta pisze:No co mieli znaleźć niby? W kupie to się znajduje kupę, proszę Cioci. I tyle. No ci duzi to mają jakąś obsesję z tymi kupami

Maślaczku drogi, bałam sie że może razem z Tobą pojechali nieproszeni goście a oni bardzo lubią nielegalnie własnie w kupie podrózować.

Żadnych gości nie było :wink:

» Pon lip 03, 2006 23:32

Bonkreta pisze:
berni pisze:
Bonkreta pisze:No co mieli znaleźć niby? W kupie to się znajduje kupę, proszę Cioci. I tyle. No ci duzi to mają jakąś obsesję z tymi kupami

Maślaczku drogi, bałam sie że może razem z Tobą pojechali nieproszeni goście a oni bardzo lubią nielegalnie własnie w kupie podrózować.

Żadnych gości nie było

z czego jesteśmy niezmiernie radzi

i podobno miałeś na poczatku w odosobnieniu siedzieć :wink:

» Wto lip 04, 2006 11:14

No przecież siedziałem! Całą niedzielę i w nocy! A potem przekonałem tego dużego, że tak się nie robi kotu i już nie siedzę.

Goniłem tego dużego rudego, uciekał przede mną. Ten bury dalej jest sztywny. Bawiłem się uszami tego strasznego zwierza, co mówią na niego pies. Nie jest taki straszny, ale jak mnie wącha z bliska to i tak na niego syczę.

No to na razie
Maślak

» Wto lip 04, 2006 15:44

Matko ale cudnosci :love:

» Wto lip 04, 2006 16:15

Witaj, Maślak, mnie też chcieli Rydzykiem nazwać, na szczęście zostałem Maybachem. Fajnie piszesz, prawie jak ja, a przy mojej wrodzonej skromności to wielki komplement. Wiesz, czasem warto czekać na najlepszych dużych pod słońcem, bo w międzyczasie poznasz inych i potem masz duzo ciotek, co śledzą twoje wątki!

» Wto lip 04, 2006 17:29

Boże w niebiesiech, miałam identycznego! Cymbałek się zwał i był kocim gentelmanem Po prostu kocie cudo z Ciebie, Maślaczku! Gdybym miała wolne miejsce...Ale jestem zakocona. Jest jednak tyle pustych domów!