Klub Kotów Kundelkowych. Już jest nas ponad 100...

[agnes_czy]

A to przepiękny, wytworny, przyprószony siwizną Omar
o pięknych lśniących oczach i szlachetnym, orientalnym pyszczku. Do niedawna też raczej stronił od ludzi, obserwował ich z daleka. Dziś pierwszy biegnie na przywitanie. Jego brat bliźniak, dokładnie taki sam Sharif jeszcze nie ufa ludziom.

[Salamandra]

Hej, Hej!
Kto jeszcze nie widział Kundelkowych murmurandków?

[Salamandra]

Kto sie jeszcze z nami zaprzyjazni? Jedne kolana to dla nas za mało... Na jednych to sie zmiesci ledwie kilka z nas, a wszyscy bysmy chcieli...

http://upload.miau.pl/1/58826.jpg



Na focie kilku okupantów nakolankowych. Kto tez chce byc zawłaszczony przez Kundelkowe kociaki?

[GuniaP]

Jak ja to lubie, takich okupantów.

[iskra666]

Akuku jest cudny

czy Gringo jest taki wielgaśny czy tylko na zdjeciu tak wyszedł ?

[Agniecha]

Streetka jest super! zreszta kazdy slodki kociak .

[agnes_czy]

Ramzes dziękuje Gosi R. za adopcję wirtualną. Hej, Ciociu Gosiu, odezwij się

[agnes_czy]

Akuku jest cudny

czy Gringo jest taki wielgaśny czy tylko na zdjeciu tak wyszedł ?

No........ Wujek Gringo jest taki sobie dość postawny. Chociaż Desperado go przerasta o dobre 2 kilo

A mój ukochany Rycho- Oprycho się nikomu nie podoba?

[iskra666]

Rychu tez jest piękny

Chociaz Akuku

[agnes_czy]

Akuku, Gringo i Rycho to "Jedyne takie trio". A na czele tej bandy stoi Weteran

[Salamandra]

Dla wielbicielek - nasi panowie w drugiej odsłonie:

Akuku
http://upload.miau.pl/1/59036.jpg
Akuku po raz kolejny
http://upload.miau.pl/1/59037.jpg

Omar
http://upload.miau.pl/1/59038.jpg

Wujek
http://upload.miau.pl/1/59039.jpg

[agnes_czy]

A teraz młodsze pokolenie.

Na początek " ta Dorotka, ta malusia, ta malusia......"
Filigranowa, koteczka, która bardzo by chciała być głaskana i tulona, ale jest zbyt nieśmiała, żeby się tego domagać.




Maleńka Zosia o urzekających, szmaragdowych oczach- słodka, przymilna, nie boi się nikogo i niczego- nawet psów




Klementynka- jedna z dwojga bliźniaków. Kiedyś była radosna, rozbrykana rozrabiaka. Od kiedy jej braciszek Klimek odszedł do nowego domu, stała się smutna i bojaźliwa



i kokietka La Toya- piękna i kapryśna: czasami słodka i przymilna, ale jak nie ma humoru, to potrafi nieostrożnego kota łapką zdzielić.



adoptowana

[GuniaP]

Na chwilę odstąpię od zasady chronologicznego przedstawiania Kundelkowej Kociej Rodziny żeby przedstawić nowych jej członków.
Dzisiaj trafił do Kundelka piękny, miziasty, ok roczny Karmel
Jest czyściutki, zadbany i rozpieszczony. Pani, która go przyniosła, mówiła, że od 2-3 dni błąka się w okolicach jej domu. Na pewno się komuś zgubił. Miejmy nadzieję, że opiekun się odnajdzie.

Kłamstwo ma krótkie nogi!
Okazało się, że Karmelek został rozpoznany przez znajomą owej pani. Karmelek nigdzie sie nie błakał, to był jej kot, tylko pewnie z powodu wiosny i dojrzewania, zaczął być niegrzeczny i pani wymyśliła historie i kota oddała do schroniska.

[Tweety]

dobrze jednak, że go tu przyniosła a nie wyrzuciła na ulicę

[agnes_czy]

Własnie wróciłam z Kundelka. Szefowa się gotuje, że tak sie dała wyprowadzić na manowce, ponoć niemal godzinę rozmawiała z kobietą i nie wyczuła.
A Karmel rządzi w biurze i jest grzeczny i słodki.



No.......taka praca za biurkiem to fajna jest.



krzesełko muszę sobie wytrzepac, bo chyba jakiś kundel tu siedział



Szefowa wyszła, to sobie pobuszujemy.