Tak strasznie się cieszę

Wczoraj odwiozłysmy kotka do wujka kolezanki na wieś. Wujek zootechnik, na podwórku konie

Kocica przyjęła to bezproblemowo, od razu kuwetka, amciu, piciu
Wujek przez conajmniej dwa tygodnie z domu jej nie wypusci, no i co najwazniejsze, widać że ma serce do zwierząt.
Tak się cieszę!