wczoraj byłam w schronisku i wyadoptowałam jedno kocie dziecko - ok. 6 tygodniowa kicia z chorym, zaropiałym oczkiem - poza tym zdrowa i rozrabiara, chuda, apetyt ma wzięta na ręce strasznie głośno mruczy no i wie do czego służy kuweta - kupki OK
dzisiaj byłam i wyadoptowałam dwa koty - jedno kocie dziecie w bardzo złym stanie i biestety chyba bez oczka (to moja diagnoza i mam nadzieję, że błędna) wokół oczka zaropiałe strupy- koteczka śliczna trójkolorowa ale bardzo słaba i chuda - gerberka zjadła z apetytem i wykazuje chęc życia - jednak woli spać niż rozrabiać - jest wyraźnie osłabiona i zmęczona - niech śpi i nabiera sił
no i wzięłam Uchatkę
- jest w złym stanie, chuda i chora (grzybica lub świerzbowiec - nie odróżniam niestety) - rzuciła się na wodę i piła, piła, piła chyba 5 minut głośno chlipiąc piła a potem weszła do kontenerka i śpi
wszystkie trzy koty wzięłam na prośbę osoby, która da im dom i wyleczy - dzisiaj je ode mnie odbiera
nie mogą u mnie zostac między innymi z powodu Sabci