W-wa - potrzebny kociak

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw gru 15, 2005 22:22

Uważam że powinniście dać ludziom jednak szansę. Znam dzieci które pomimo młodego wieku 3 latek potrafią się zaopiekować zwierzakiem, nakarmić na czas, nie męczą go więc nie wszystkie dzieci to potwory urywające kotom ogony.
Zaza
 

Post » Czw gru 15, 2005 22:31

Zaza pisze:Uważam że powinniście dać ludziom jednak szansę. Znam dzieci które pomimo młodego wieku 3 latek potrafią się zaopiekować zwierzakiem, nakarmić na czas, nie męczą go więc nie wszystkie dzieci to potwory urywające kotom ogony.

pod warunkiem ze maja rozsadnych rodziców
to trzeba wiedziec
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Czw gru 15, 2005 22:32

Maryla pisze:dronusiu
najlepiej gdyby takich wątków wogóle nie było
tylko żeby zainteresowany zadał sobie trud przejrzenia wątków i ogłoszeń adopcyjnych i sam wybrał kota a szczegóły grzecznie uzgodnił na pw


Masz całkowitą rację! O wiele łatwiej by było, gdyby każdy chętny na kotka od razu pisał to, co ważne dla osób wyadoptowujących kociaki, ale często nie wiedzą jakie informacje nas interesują. To po pierwsze. Po drugie... fakt, powinni najpierw przejrzeć wątki, których jest tutaj mnóstwo i na 99% znaleźliby kotka, który im odpowiada. Ale ludzie są jacy są, leniwi i ... szkoda gadać. Jednak nigdy nie wiadomo kto siedzi po drugiej stronie i czasem chociaż post jest "nieciekawy" ta osoba może być wspaniałym opiekunem dla jednego z szukających domu kociaków.

Maryla pisze:bo każda adoptująca osoba ma ze 100 pytań do zadania i często dla każdego co innego ma znaczenie
a lakoniczna informacja ze ktos da dobry (we własnym mniemaniu) domek to za mało


Zróbmy wątek przyklejony ze wszystkimi pytaniami jakie powinna znać osoba szukająca kotka, tak żeby jej post zawierał wszelkie informacje zaspokajające forumowiczów.

Maryla pisze:i nie jest to zrażanie ludzi do adopcji tylko próba uzyskania odpowiedzi na proste w sumie pytania


Może tak jest w pewnym stopniu... ale ja uważam, że w wielu wątkach zraża się tu ludzi do adopcji kociaków z forum. Ja sama np. już nigdy nie wzięłabym kociaka z forum, chociaż bardzo często tu zaglądam i mam zamiar nadal to robić. Jest tu wiele osób o złotym sercu, oddanych zwierzętom i w ogóle fantastycznych, są jednak tacy, którzy zatracili coś w życiu i uważają, że fakt, iż pomagają zwierzętom daje im prawo do gardzenia ludźmi. Uważam, że potrzeba tu troszkę więcej zrozumienia. Co by nie mówić, to jesteśmy tu wszyscy ze względu na miłość do zwierząt (różnie pojętą, ale zawsze...)

Maryla pisze:tylko żę często autor wątku gdzieś znika i nic się dowiedzieć nie mozna


Niestety, ale na to już nikt nic nie poradzi :/

Maryla pisze:ja nie będe korespondowała z kilkunastoma osobami na maila bo nie mam na to czasu - po to zeby uzyskac kilka podstawowych info które powinny sie znalezc w 1 poscie

Zawsze można jeszcze przygotować gotowy wzór z pytaniami w jakimś wątku i wklejać tylko do niego linka osobie zainteresowanej. Jeśli naprawdę będzie chciała kociaka, to napisze wszystkie informacje i odeśle. Taki formularz, pytanie -> odpowiedź plus oczywiście dane kontaktowe. Myślę, że zawsze jest jakieś rozwiązanie, a nie warto ze stresu wprowadzać nieprzyjemnej atmosfery i "odstraszać" ludzi. A tak często się zdarza.
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Czw gru 15, 2005 22:54

dronusia pisze:Zauważcie, że tu często pojawiają się osoby, które nie mają doświadczenia ze zwierzakami, co nie znaczy rzecz jasna, że nie będą odpowiedzialnymi i dobrymi opiekunami. Dajmy im troszkę czasu i zadawajmy pytania, myślę, że bez agresji i opiniowania osób, których w ogóle nie znamy też da się znaleźć kotom domki;) I nie mówię tylko o tym wątku, ale o całej masie innych na kociarni. Serdecznie pozdrawiam, Ola.


Własnym oczom nie wierzę 8O I kto to mówi?? 8O
Olu, akurat Ty, to w kwetii przemyślanych i odpowiedzialnych adopcji nie powinnaś się była wypowiadać.
Przypomnę tylko wątek Antka i Twojego postępowania http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php? ... highlight=

Jeśli zaś chodzi o agresję, to właśnie takie posty wzbudzają ją we mnie najszybciej :evil:
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 15, 2005 23:00

Nie będę wdawała się w kolejną dyskusję z osobami, które tak wulgarnie, nietolerancyjnie, bezmyślnie i chamsko mnie zaatakowały. Nigdy nie twierdziłam, że wszystko mi się udało, jeśli chodzi o adopcję Antka, ale nie rozumiem tego, co wypisywaliście na mój temat. Nadal twierdzę, że ludziom trzeba dawać szansę i pomagać, a nie ich okrutnie osądzać.

Jedno do mnie doszło... że jeżeli ktoś, kto wziął kotka z forum będzie miał podobny problem do mojego, to prędzej wyrzuci go na ulicę, niż odda osobie, od której go wziął, żeby czasem nie narazić się Wam... Pomagam kotom jak potrafię, a że Antulka zatrzymać NIE MOGŁAM (mogę to powtórzyć jeszcze raz, jeśli nadal nie dociera to do pewnych osób), bo straciłabym mieszkanie, to naprawdę nie kwestia mojego "chcenia". Czasem się tak zdarza, ale po co będę o tym pisać po raz enty...

mircea pisze:Własnym oczom nie wierzę 8O I kto to mówi?? 8O
Olu, akurat Ty, to w kwetii przemyślanych i odpowiedzialnych adopcji nie powinnaś się była wypowiadać.


To właśnie mówię ja... Zawsze twierdziłam, że ludziom trzeba dawać szansę, ale wy mi jej nie daliście, nawet nie chcieliście uwierzyć w to, co pisałam, z góry osądziliście i poddaliście ocenie. A tak poza tym nic tu nie piszę o przemyślanych i odpowiedzialnych adopcjach, tylko o WŁAŚNIE TAKIM zrażaniu ludzi do forum. Jak tu się nie bać wziąć kociaka z forum, jeśli w razie problemów lub konieczności oddania kociaka wszyscy forumowicze oskarżą Cię o brak serca, nieludzkie traktowanie zwierząt itp itd? Podpisałam umowę adopcyjną... w której zobowiązałam się do informowania o stanie zdrowia kociaka i o nim samym osoby, od której go adoptowałam. Nigdy nie wpadłabym na pomysł, aby pozbawić Antka dachu nad głową, długo próbowałam rozwiązać problem, jaki się pojawił. Nie udało mi się (co nie oznacza, że się nie dało), ale czasu nie cofnę, a decyzję musiałam podjąć.
Ostatnio edytowano Czw gru 15, 2005 23:07 przez dronusia, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Czw gru 15, 2005 23:04

Dronusia, to nie jest wątek o Antku - po prostu masz tupet dziewczyno :? , żeby po takiej akcji przypisywać sobie rolę eksperta od adopcji :evil:
Z mojej strony to koniec.
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 15, 2005 23:12

mircea pisze:Dronusia, to nie jest wątek o Antku - po prostu masz tupet dziewczyno :? , żeby po takiej akcji przypisywać sobie rolę eksperta od adopcji :evil:
Z mojej strony to koniec.


Naprawdę nie rozumiem o co teraz już biega?! Zdążyłam zauważyć, że wątek, w którym się wypowiadam nie jest wątkiem o Antku... ten, do którego podałaś link owszem... jest. Ale nie wiem, co to ma do dyskusji o zdobywaniu informacji o potencjalnym domku dla kociaka? I nie rozumiem o co chodzi z przypisywaniem sobie roli eksperta od adopcji? Ja piszę co myślę na temat pozyskiwania informacji, nigdy nie miałam się za osobę, która dobrze się na tym zna. W swoim życiu znalazłam domek dwóm kotom, co nie czyni ze mnie eksperta, ale chyba wolno mi się w wątku wypowiedzieć, prawda?
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Czw gru 15, 2005 23:37

mircea pisze:Dronusia, to nie jest wątek o Antku - po prostu masz tupet dziewczyno :? , żeby po takiej akcji przypisywać sobie rolę eksperta od adopcji :evil:
Z mojej strony to koniec.


Zauważyłam, że im bardziej nieodpowiedzialna i niefrasobliwa osoba tym bardziej czuje się skrzywdzona manierami ludzi na forum. Rzadko ktoś szczerze zainteresowany losem zwierząt jest tak drażliwy. Osoby te również niegdy nie mają sobie nic do zarzucenia bo to zawsze one są skrzywdzone... Pozorni dobroczyńcy czuli na własne potrzeby oby byli jak najdalej stąd :evil: Razem ze swoimi pretensjami :evil:


Kiedy skrzywdziło się jedno zwierzę - nic już tego nie zmieni ani nie zatrze. I nie da się już tego wynagrodzić. Więc lepiej jest również zamknąć dziub.

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Pt gru 16, 2005 0:14

Chiara pisze:
mircea pisze:Dronusia, to nie jest wątek o Antku - po prostu masz tupet dziewczyno :? , żeby po takiej akcji przypisywać sobie rolę eksperta od adopcji :evil:
Z mojej strony to koniec.


Zauważyłam, że im bardziej nieodpowiedzialna i niefrasobliwa osoba tym bardziej czuje się skrzywdzona manierami ludzi na forum. Rzadko ktoś szczerze zainteresowany losem zwierząt jest tak drażliwy.


Nie znasz mnie... więc proszę... nie krytykuj i nie oceniaj. Może i rzadko się takie osoby zdarzają, ale zdarzają, jaka by nie była Twoja opinia los zwierząt mnie szczerze obchodzi. I to bardzo.

chiara pisze:Osoby te również niegdy nie mają sobie nic do zarzucenia bo to zawsze one są skrzywdzone...


Mam sobie do zarzucenia i to wiele, tym bardziej z perpektywy czasu. Za każdym razem pisałam, że jest mi przykro, i że czuję się z tą sytuacją bardzo źle. I nie chodziło mi tu o mnie... tylko o to, że rozumiem powagę sytuacji. Jak już kiedyś pisałam... w życiu trzeba czasem wybrać mniejsze zło. Kierując się dobrem Antka, którego nie akceptowała właścicielka mieszkania wolałam go oddać Justynie. I jak już każdy znający wątek Antka wie nie był to jedyny powód. Domyślam się, że wykazanie się odpowiedzialnością wg. Was to umiejętność poradzenia sobie w każdej sytuacji, ja jednak nie poradziłam sobie z leczeniem chorego kota i się do tego przyznałam.


chiara pisze:Kiedy skrzywdziło się jedno zwierzę - nic już tego nie zmieni ani nie zatrze. I nie da się już tego wynagrodzić. Więc lepiej jest również zamknąć dziub.


Nigdy nie próbowałam "wymazać" tego, co się stało. Dzielnie odpisywałam na wszystkie prawdziwe i wymyślone oskarżenia, starałam się wyjaśniać oraz usprawiedliwiać, bo czasem życie nie jest sprawiedliwe. Nikomu również nie próbuję niczego wynagradzać, więc nie wiem do czego się ta aluzja odnosiła. Nie jestem osobą, która źle odnosi się do ludzi, których nie zna, więc w przeciwieństwie do Ciebie Chiaro nie będę pisała, że masz dziób (chyba taka jest prawidłowa pisownia, prawda?).

chiara pisze:Pozorni dobroczyńcy czuli na własne potrzeby oby byli jak najdalej stąd :evil: Razem ze swoimi pretensjami :evil:


Nie przychodzę na to forum z pretensjami. Staram się pomagać nowym forumowiczom, staram się szukać maluchom domków. A wy próbujecie mnie stąd "wyrzucić", bo w końcu po co jeszcze jedna para rąk do szukania kociakom domków? I zauważ, że to Wy macie wciąż do mnie pretensje, nie odwrotnie. Każdy jest czuły na własne potrzeby, a pozornym dobroczyńcom nie jestem.

I nie dziwcie się, że jestem drażliwa... bo nikt nie chciałby być tak traktowany jak ja przez coniektórych forumowiczów. Ciągle obiecuję sobie, że nie będę reagowała na zaczepki tych, którzy lubią "wałkować" temat, chociaż jak Chiaro sama piszesz...
chiara pisze:nic już tego nie zmieni ani nie zatrze

ale zawsze daję się sprowokować, bo nie chcę, żeby wypisywano na mój temat obraźliwe komentarze, tym bardziej nieprawdziwe. Mam nadzieję, że dacie sobie w końcu spokój, bo to, co piszecie do NICZEGO dobrego nie prowadzi, naprawdę...
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Pt gru 16, 2005 0:42

dronusiu
sama sprowokowałaś tę dyskusję starając sie nam dać do zrozumienia że zrażamy nowych ludzi do forum zadając im niewygodne, wg Ciebie pytania
ja Ciebie nie zamierzam tu na forum oceniać

ale myślę że dzieki temu iz mam odwagę zadac niektóre pytania kot ode mnie nie trafił ani do Ciebie ani do osób podobnych
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt gru 16, 2005 2:51

Chiara pisze:
mircea pisze:Dronusia, to nie jest wątek o Antku - po prostu masz tupet dziewczyno :? , żeby po takiej akcji przypisywać sobie rolę eksperta od adopcji :evil:
Z mojej strony to koniec.


Zauważyłam, że im bardziej nieodpowiedzialna i niefrasobliwa osoba tym bardziej czuje się skrzywdzona manierami ludzi na forum. Rzadko ktoś szczerze zainteresowany losem zwierząt jest tak drażliwy. Osoby te również niegdy nie mają sobie nic do zarzucenia bo to zawsze one są skrzywdzone... Pozorni dobroczyńcy czuli na własne potrzeby oby byli jak najdalej stąd :evil: Razem ze swoimi pretensjami :evil:


Kiedy skrzywdziło się jedno zwierzę - nic już tego nie zmieni ani nie zatrze. I nie da się już tego wynagrodzić. Więc lepiej jest również zamknąć dziub.

Dokładnie tak :evil:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 16, 2005 7:21

Maryla pisze:dronusiu
sama sprowokowałaś tę dyskusję starając sie nam dać do zrozumienia że zrażamy nowych ludzi do forum zadając im niewygodne, wg Ciebie pytania

Jakież znowu niewygodne pytania, jeśli mogę zapytać? Jestem ZA wypytywaniem nowego domku o wszystko... Ja też byłam przepytywana przez Justyne na każdy temat. Mi chodziło o tolerancyjność, ale zakończmy już ten temat.
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości